Lewy pas ruchu w Warszawie jako parking
W Warszawie można spotkać zjawisko, które zaskakuje wielu kierowców. Na lewym pasie ruchu ulicy Batalionu AK Bałtyk, który powinien być przeznaczony do jazdy, często parkują samochody.
Ulica ta jest dwujezdniowa, z dwoma pasami w każdym kierunku. Południowy kraniec kończy się skrzyżowaniem z aleją Polski Walczącej, które jest zaplanowane w sposób pozwalający na dalszy rozwój, jednak aktualnie wjazd na lewy pas od strony północno-zachodniej jest ograniczony.
Mieszkańcy znaleźli sposób na wykorzystanie ślepego odcinka drogi, przekształcając go w parking. Choć teoretycznie parkowanie tam jest zabronione, sytuacja ta nie odstrasza kierowców, co prowadzi do absurdalnych sytuacji.Przypadki, w których lewy pas, mimo że jest zablokowany przez zaparkowane samochody, nie pozwala na poruszanie się w ruchu, są coraz częstsze.
Zgodnie z przepisami Prawa o Ruchu Drogowym, kierujący pojazdem ma obowiązek poruszania się prawym pasem na drogach dwujezdniowych. Parkowanie na lewym pasie jest więc nie tylko nielogiczne, ale i niezgodne z prawem.
Nie da się ukryć, że obecny stan infrastruktury na osiedlu przy ul. Batalionu AK Bałtyk jest frustrujący dla kierowców. Brak odpowiedniej ilości miejsc parkingowych zmusza ich do szukania alternatywnych rozwiązań, jak chociażby parkowanie na lewym pasie.
W bezpośrednim sąsiedztwie parkingu na lewym pasie znajduje się ulica Ananasowa, która też nie oferuje wielu miejsc do parkowania. Architektura urbanistyczna w tej okolicy wydaje się wręcz stworzona z myślą o wrogiej relacji z samochodami, co skutkuje uciążliwościami dla mieszkańców oraz prowadzących działalność gospodarczą.
Samochody nadal pozostają nieodłącznym elementem życia codziennego mieszkańców. Urbanistyka, która ignoruje tę rzeczywistość, prowadzi do wielu problemów. Aby uniknąć takich absurdów, przy planowaniu nowych osiedli należy wziąć pod uwagę również potrzeby kierowców.