USA wycofuje wsparcie dla aut elektrycznych

USA wycofuje wsparcie dla aut elektrycznych

Administracja USA ogłosiła rezygnację z dotacji dla pojazdów elektrycznych, co wywołało entuzjazm wśród ich przeciwników. Entuzjazm ten nie jest jednak uzasadniony, ponieważ takie działania mogą cofnąć amerykański rozwój technologii elektrycznych.

Nowym sekretarzem ds. transportu w USA jest Sean Duffy, który rozpoczął swoją kadencję od kontrowersyjnego memorandum. Dokument ten wzywa do natychmiastowego zaprzestania promowania samochodów elektrycznych, prawdopodobnie w trosce o kieszenie Amerykanów. Duffy wyrażał chęć powrotu do tzw. „złotych czasów motoryzacji”, co może wskazywać na chęć likwidacji obostrzeń dotyczących emisji spalin.

Niektórzy komentatorzy zauważają, że Duffy i jego zwolennicy opierają się na debunkowanych mitach dotyczących samochodów elektrycznych, takich jak ich niska trwałość i brak infrastruktury ładowania. Szczególnie głośne są obawy dotyczące pożarów, które dają powód do krytyki elektrycznych rozwiązań transportowych.

Obecnie nie są znane konkretne zmiany, ale można przewidywać, że amerykańskie ulgi podatkowe dla kupujących elektryki mogą zostać zniesione. Duffy argumentuje, że ich utrzymanie wpływa na wzrost cen nowych samochodów, co według niego powinno zostać powstrzymane. Jednak niektórzy wskazują, że to nie elektryfikacja motoryzacji, lecz chciwość producentów wpływa na ceny aut.

Duffy odnosi się również do norm zużycia paliwa, które miały wejść w życie w 2031 roku. Jednak krytycy podkreślają, że te normy były stosunkowo łagodne, a ich zniesienie może doprowadzić do powrotu pojazdów o wysokim zużyciu paliwa na drogi, co jest niekorzystne dla środowiska.

Polska, z racji 3% udziału samochodów elektrycznych w sprzedaży, może nie być idealnym przykładem, ale w Europie dąży się do elektryfikacji transportu. Unia Europejska stawia na emisję zerową, co może grozić dużymi karami dla producentów przekraczających limity emisji CO2. W tym kontekście frustracja wobec działań administracji USA rośnie, ponieważ może ona nie tylko opóźnić rozwój branży, ale też zmienić globalne priorytety dotyczące ochrony środowiska.