Mercedes-Maybach GLS z jeszcze większą ostentacją

Mercedes-Maybach GLS z jeszcze większą ostentacją

Mercedes-Maybach GLS, jeden z najbardziej luksusowych SUV-ów na świecie, zyskuje na ostentacyjności dzięki nadchodzącemu liftingowi. Właściciele, którzy chcą jeszcze bardziej podkreślić swój sukces finansowy, będą mieli powody do radości. Styliści mają jednak pełne ręce roboty, a niektórzy śmią twierdzić, że proste rozwiązania mogą być równie efektywne.

W Warszawie niegdyś istniał licznik długu publicznego, na którym liczby zmieniały się w zastraszającym tempie. Przechodnie mogli na własne oczy obserwować, jak rośnie dług, co przypomina wyobrażenie o nowym Maybachu GLS, który błyśnie jeszcze mocniej w miejskiej dżungli.

Nadchodzący lifting jest już drugim w historii tego modelu. Zamaskowane wersje GLS krążą po drogach i torach, a ich zdjęcia przejmują wszyscy chętni. Co nowego czeka miłośników luksusu? Oczekiwane są większe reflektory, wzbogacone o charakterystyczne dla Maybacha gwiazdy, podobnie jak w modelu EQS SUV.

Dodatkowo tylnie lampy również zostaną udekorowane nowym motywem, co jeszcze bardziej podkreśli, iż to najdroższa wersja tego luksusowego SUV-a. Grilla będzie jeszcze większy, więc nie sposób go przegapić. Jego blask z pewnością przyciągnie wzrok każdego przechodnia.

Znaczne zmiany czekają również wnętrze. Choć fotografowie nie zdołali uwiecznić salonu (zapewne starannie ukrytego), pojawiają się informacje o monumentalnym ekranie. Jak monumentalnym? Może sięgnąć jeszcze większych rozmiarów niż dotychczasowy Hyperscreen z EQS-a, wspierając walkę na rozmiary wyświetlaczy, jaką prowadzą inne luksusowe SUV-y.

Wyobraźcie sobie taflę szkła sięgającą od słupka do słupka! Jednak zadajemy sobie pytanie: jak długo pozostanie czysta? Nawet palce najbogatszych mogą pozostawić swoje ślady.

Wszystkie te zabiegi mają jeden cel – wyraźniej ukazać, że właściciel GLS-a ma ogromne zasoby finansowe. Gdyby zasady pozwalały, zamiast reflektorów z gwiazdami, Maybach mógłby mieć ogromny ekran na tylnej szybie, wyświetlający aktualny stan konta swojego posiadacza. Wirujący napis: „JESTEM BOGATY” mógłby stać się nowym symbolem luksusu. Niestety, na takie innowacje przyjdzie jeszcze poczekać, a na razie zostaje cieszyć się kolejnymi liftingami.