Hanldarze na OLX: Mistrzowie BLACK FRIDAY

Hanldarze na OLX: Mistrzowie BLACK FRIDAY

Wpisałem termin BLACK FRIDAY w kategorii Samochody na OLX, ale rezultaty przerosły moje oczekiwania. Zamiast kilku ogłoszeń, wyszukiwarka zwróciła aż 429 ofert! Użytkownicy serwisu zdają się uważać, że dodanie słów „black Friday” do tytułu ogłoszenia przyciągnie więcej klientów. W większości przypadków promocyjne ceny raczej nie są rzeczywistą obniżką, chociaż czasami można trafić na prawdziwe okazje.

Spójrzmy na kilka przykładów. Fiat Doblo 1.6 16V, z tytułem „BLACK FRIDAY”, wyróżnia się oryginalnym wyposażeniem: drzwiami przesuwnymi i rzadko spotykanym silnikiem. Opis sprzedającego za to nieco rozczarowuje, bowiem brakuje w nim interpunkcji, co utrudnia zrozumienie oferty.

Kolejną ciekawą pozycją jest Honda Accord 2.2 i-DTEC Automat. Pomimo zapewnień sprzedającego o pilnej sprzedaży, cena 23 tys. zł nie wydaje się specjalnie atrakcyjna w porównaniu do innych ofert na OLX. Niektórzy sprzedawcy lubią mamić potencjalnych nabywców hasłem „tanio”, jednak warto dokładnie porównać ceny.

Osobiście zaintrygowałem się BMW E46, które z pozoru wydaje się być interesującą ofertą. Sprzedawca podaje cenę 20 tys. zł do negocjacji, przy jednoczesnej propozycji ceny wynoszącej 15 999 zł. Czyżby traktował tę ofertę jako prawdziwy black Friday? Zobaczymy, jak bardzo jest zainteresowany jej sprzedażą.

Warto także wspomnieć o Volkswagenie Passacie B6 1.4 TSI. Opis sprzedającego jest pełen emocji, co nie zawsze jest najlepszym sposobem na przedstawienie oferty. Zadziwiająco łatwo możemy spotkać opisy, które podkreślają, że „nic nie puka ani nie stuka”, co sugeruje różne problemy techniczne.

Wiele ofert poświęconych black Friday ma na celu jedynie przyciągnięcie wzroków potencjalnych kupców, a niekoniecznie oferują realne obniżki. Na przykład Citroen C5 z dieslem to solidna konstrukcja, jednak jego cena nie wynosiła wcześniej 20 tys. zł, a teraz została tylko lekko obniżona, co czyni tę ofertę mniej atrakcyjną.

Na koniec coś dla miłośników luksusu: Mercedes AMG-GT, który według sprzedającego mógłby być znacznie droższy. Cena 399 tys. zł obowiązywała jedynie w dzień black Friday. Tego typu zabiegi marketingowe są powszechne na rynku samochodowym i mają na celu wzbudzenie zainteresowania.

Najbardziej zaskakująca wydaje się być Alfa Romeo Stelvio z tytułem „BLACK FRIDAY”. Mimo dużych oczekiwań, rzeczywista cena na poziomie 105 tys. zł za używane auto z 2019 roku nie zaskakuje. Wygląda na to, że w przypadku wielu ogłoszeń, termin black Friday był jedynie sprytnym sposobem na przyciągnięcie uwagi, a nie na prawdziwe obniżki cen.