Helikopterem do restauracji? To absurd!

W ostatnich dniach głośno było o osobach, które postanowiły polecieć helikopterem do restauracji, co wzbudziło wiele kontrowersji. Czy można sobie wyobrazić, ile dwutlenku węgla emituje taki lot? Wygląda na to, że prawdziwym problemem jest nagminne wskazywanie na samochody osobowe, podczas gdy inny rodzaj transportu generuje znacznie więcej zanieczyszczeń.
W kontekście walki z emisją CO2, dla nowych samochodów ustalono limit spalania na poziomie 4,1 litra na 100 km. Korzystanie z niskoemisyjnych lub całkowicie bezemisyjnych pojazdów powinno być priorytetem. Mimo to, ci, którzy mogą sobie pozwolić na tak kosztowną przyjemność jak lot helikopterem, lekceważą problem.
W celu zobrazowania tematu, sprawdziłem, ile kosztowałby lot helikopterem z Krakowa do Zakopanego i z powrotem. Śmigłowiec Bell 427, napędzany silnikami Pratt and Whitney, ma średnie spalanie wahające się między 230 a 260 litrów paliwa na godzinę. Koszt lotu wynosi około 1400 zł, a przejazd 100 km kosztuje około 560 zł tylko za paliwo.
Warto zauważyć, że helikopter porusza się średnio dwa razy szybciej od samochodu, osiągając prędkość do 250 km/h. Nawet przy wysokim zużyciu, emitując ponad 1000 g CO2 na kilometr, helikopter nie ma sobie równych. Żaden samochód, nawet luksusowy Lamborghini czy Rolls-Royce, nie dorównuje takiemu wynikowi.
Niektórzy mogą argumentować, że helikopterów jest niewiele w porównaniu do samochodów, ale warto przypomnieć, że i palaczy cygar jest znikoma liczna, a mimo to wprowadza się zakazy ich palenia w miejscach publicznych z myślą o dobru ogółu. Podobnie powinno się podejść do kwestii latania helikopterami, które emitują piętnastokrotnie więcej CO2 niż samochody.
Pora, aby bogaci ludzie wzięli na poważnie walkę z nadmiernymi emisjami. Czy w 2025 roku wciąż będzie dozwolone korzystanie z helikopterów dla przyjemności, gdy wprowadzane są coraz to ostrzejsze restrykcje? To ważny temat, zwłaszcza gdy przeciętny obywatel edytuje swoje nawyki transportowe, by zredukować emisję w imię ochrony środowiska.