Ciasteczkowy Potwór w akcji na autostradzie
Ciasteczkowy Potwór został niedawno ujęty przez fotoradar na niemieckiej autostradzie. Możliwe, że nie tylko strój pomógł mu ukryć swoją tożsamość, ale i fakt, że na drogach poza Polską również obowiązują ograniczenia prędkości.
Na autostradzie A45, biegnącej między Dortmundem a Frankfurtem, kierowca przebrany za tę postać z Ulicy Sezamkowej przekroczył dozwoloną prędkość o 11 km/h, co uchwycił fotoradar. Mógł to uczynić z zamiarem posiadania pamiątkowego zdjęcia.
Nie mniej ciekawym aspektem incydentu jest pojazd, którym poruszał się Ciasteczkowy Potwór - Audi RS2 Avant. To auto, które stało się legendą lat 90., powstało w ograniczonej liczbie, bo zaledwie 3 tys. egzemplarzy. Posiadało 5-cylindrowy silnik o pojemności 2.2 litra, generujący moc 315 KM.
Audi RS2 potrafiło rozpędzić się do setki w 5,4 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną 262 km/h, a jego napęd na cztery koła stanowił o jego sportowych osiągach. Model ten stworzono w współpracy z Porsche i od jego debiutu wystartowała moda na sportowe kombi, co czyni go wyjątkowym na tle innych aut.
Co z mandatem? Jeśli prowokacja byla świadoma, to Ciasteczkowy Potwór raczej nie dostanie kary. W Polsce miałby więcej możliwości na uniknięcie mandatu, jak np. zignorowanie korespondencji od fotoradaru.
Incydent szybko zdobył popularność, a jego zdjęcie zyskało uwagę mediów, łącznie z występem w australijskiej telewizji. Niemiecka policja z pewnością posiada inne zdjęcia, które mogłyby równie zaskoczyć, zwłaszcza te związane z oryginalnymi kostiumami i rzadkimi modelami samochodów.