Kaczka recydywistka złapana na fotoradarze

Kaczka recydywistka złapana na fotoradarze

Niecodzienna sytuacja miała miejsce w Szwajcarii, gdzie kaczka, znana z gatunku krzyżówki, postanowiła lekceważyć przepisy drogowe i przekroczyć dozwoloną prędkość. 13 kwietnia, w malowniczym miasteczku Köniz, usytuowanym niedaleko Berna, kaczor został uchwycony przez fotoradar, wykazując prędkość 52 km/h, podczas gdy dozwolone maksimum wynosiło jedynie 30 km/h.

To jednak nie pierwszy raz, kiedy ten sam osobnik wpadł w tarapaty. Osłupiali policjanci odkryli, że to już jego druga interwencja w tej samej lokalizacji, gdyż siedem lat temu podobny przypadek również został udokumentowany przez ten sam fotoradar. Informacja ta szybko rozprzestrzeniła się w Internecie, a profil Gemeinde Köniz z humorem odniósł się do recydywistki nawiązując do jej notorycznego łamania przepisów.

Pojawiają się pytania, czy to całe zajście mogło być zaplanowane dla promocji gminy. Policja jednak zdecydowanie zaprzecza takim spekulacjom, zapewniając, że nie doszło do żadnej manipulacji w materii zdjęcia. Kaczka skonfrontowana z fotoradarem na pewno nie spodziewała się tak dużej kary, biorąc pod uwagę, że Szwajcaria słynie z surowych mandatów.

Warto wiedzieć, że w kraju tym obowiązują nowe przepisy dotyczące mandatów, które są dostosowane do dochodów sprawcy. Przykładowo, za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 20 km/h, przepisy przewidują nie tylko wysokie kary pieniężne, ale również ryzyko utraty prawa jazdy. Oznacza to, że biedny kaczor mógłby zostać pozbawiony możliwości latania na dłużej, co w jego przypadku byłoby olbrzymim utrudnieniem. Kto wie, może warto by było zebrać kilka kamyków i patyków na pokrycie swojego przewinienia?