Ikona Nissan GT-R znika z rynku

Nissan GT-R, znany również jako 'Godzilla', kończy swoją długą i pełną emocji historię na rynku motoryzacyjnym. Dealerzy ogłosili, że nie przyjmują już zamówień na ten kultowy model, który zyskał status legendy przez swoje wyjątkowe osiągi i styl.
Cała sytuacja przypomina efekt Mandeli, gdzie wiele osób utknęło w przekonaniu, że GT-R odszedł już od dawna. W rzeczywistości, model ten zniknął z europejskiego rynku w 2022 roku, ale wciąż dostępny był w innych krajach, w tym w Japonii.
GT-R zadebiutował osiemnaście lat temu, przyciągając uwagę entuzjastów dzięki swojej mocy, porównywalnej z Porsche 911 Turbo, w znacznie niższej cenie. Jego unikalny styl i możliwości tuningowe przyczyniły się do stworzenia legendarnej marki, której problemy, takie jak z skrzynią biegów, schodzą na dalszy plan.
Po licznych liftingach i wzrostach mocy, GT-R oficjalnie żegna się z rynkiem. Ostatnie modele tej serii, które powstały po 2010 roku, będą od teraz dostępne tylko do wyczerpania zapasów. 28 lutego Nissan ogłosił zakończenie przyjmowania zamówień, dziękując klientom za wsparcie od momentu premiery w 2007 roku.
Wielu zastanawia się, czy ostatnie egzemplarze GT-R-a staną się przyszłymi klasykami. Możliwe, że niedługo na rynku pojawi się jego następca, być może w wersji hybrydowej lub elektrycznej, co budzi wiele obaw dotyczących kontynuacji japońskich wartości motoryzacyjnych. W miarę jak era 'wielkich' japońskich samochodów dobiega końca, nadzieja na ich powrót może spoczywać na Toyocie i Lexusie, które mogą ożywić rynek marzeń JDM.