Powrót silników HEMI do Stellantis

Powrót silników HEMI do Stellantis

To rewelacyjna wiadomość dla miłośników motoryzacji! Produkcja trzech kultowych silników V8, znanych z legendarnych modeli, ma zostać wznowiona jeszcze w tym roku.

W rzeczywistości wydaje się, że kluczowe decyzje w Stellantis były podejmowane w nieco chaotyczny sposób. Po rezygnacji Carlosa Tavaresa z pozycji prezesa, nowy lider, John Elkann, wydaje się dążyć do zmiany kierunku. Wiele osób w firmie było przeciwnych zakończeniu produkcji silników HEMI, co w końcu przynosi efekty.

Zgodnie z informacjami pozyskanymi przez portal MoparInsiders, silniki 5.7, 6.2 oraz 6.4 mają znowu trafić do produkcji. Już w sierpniu tego roku rozpocznie się montaż „najmniejszego” wariantu HEMI w fabryce silników Dundee w Michigan.

Silniki będą korzystać z architektury Gen III, której wprowadzenie miało miejsce w 2003 roku. Choć konstrukcja ma już swoje lata, planowane są pewne udoskonalenia, które mają na celu zwiększenie jej efektywności. Wciąż jednak nie wiadomo, jakie zmiany zostaną wprowadzone, a krążą plotki o możliwości dodania czwartej jednostki o jeszcze większej pojemności.

Ciekawe, jak wyglądałaby strategia Carlosa Tavaresa, gdyby pozostawał na stanowisku. W obliczu zmieniających się norm emisji w Stanach Zjednoczonych, mógłby dostrzegać nowe możliwości. Po zmianach w regulacjach dotyczących emisji spalin, rynek nadal oferowałby elektryki i hybrydy, ale entuzjaści benzynowych silników HEMI też dostaliby interesujące opcje.

Optymistyczne prognozy dotyczące wznowienia produkcji nie są nierealne. Wysokość kosztów powrotu silników do montażu może być zaskakująco niska w porównaniu do potencjalnych zysków, co czyni ten ruch jeszcze bardziej atrakcyjnym dla koncernu.

Timothy Kuniskis, dyrektor generalny marki RAM, ujawnił w rozmowie z Motor1, że nie wyklucza powrotu silników HEMI do pickupów. Zaznaczył jednak, że wymagałoby to przystosowania projektu elektrycznego RAM-a 1500, który na chwilę obecną nie uwzględniał takich rozwiazań.

Choć silniki HEMI są dostępne w modelach Durango i Wrangler, ich brak w Chargerze i RAM 1500 smuci wielu miłośników amerykańskiego stylu jazdy. Decyzje Tavaresa wpłynęły negatywnie na wyniki finansowe firmy, a teraz Stellantis stara się odbudować swoją pozycję na rynku.