Najbrzydsze Ferrari w historii

Najbrzydsze Ferrari w historii

Na liście legendarnych samochodów z Modeny można znaleźć wiele wspaniałych pojazdów, ale Ferrari 330 GT 2+2 Navarro Speciale wyróżnia się niecodziennym wyglądem. Powstał na zamówienie Norberta Navarro, właściciela klubu nocnego, który postanowił, że jego Ferrari musi być jeszcze bardziej wyjątkowe.

W połowie lat 60. Navarro posiadał klasyczne Ferrari 330 GT 2+2, lecz pragnął wyróżnić się w tłumie. Zatrudnił renomowanego twórcę nadwozi, Piero Drogo, aby stworzył unikalny model, który z pewnością przyciągnie uwagę. Tak powstał Navarro Speciale, z charakterystycznymi, kanciastymi kształtami oraz nowoczesnym, wąskim pasem przednim.

Jednak nie wszystko, co nowoczesne, musi wyglądać dobrze. Ogólny efekt estetyczny tego modelu, zwłaszcza z daleka, budzi kontrowersje. Odważne linie i masywne „płetwy” z tyłu nie każdemu przypadają do gustu, a przerośnięty tył wydaje się nieproporcjonalny. Mimo to, to Ferrari zawsze wzbudza emocje.

Samochód zbudowano na podwoziu o numerze 7979, a jego silnik pozostał bez zmian – to czterolitrowe V12 Tipo 209 o mocy 300 KM. Po kilku latach zajaźnił się w rękach Luigiego Chinetti, który sprowadził go do USA.

W ciągu lat Navarro Speciale przechodził różne metamorfozy, w tym przemalowanie na tradycyjny czerwony kolor Ferrari. Jednak między 2008 a 2013 r. wrócił do swojego pierwotnego odcienia Grigio Fumo dzięki staraniom warsztatu Goodman Racing w Seattle. W 2014 r. auto trafiło na aukcję w Pebble Beach, gdzie wystawione było na sprzedaż za 400-600 tys. dolarów, lecz nie znalazło nabywcy.

Niezależnie od kontrowersji związanych z jego wyglądem, Navarro Speciale wciąż pozostaje obiektem fascynacji. Pytanie, czy budzi podziw, czy raczej dezaprobatę, leży w rękach obserwatorów.