Szwedzki inżynier a rondo turbinowe

Szwedzki inżynier a rondo turbinowe

Szwedzki inżynier Sebastian Hasselblom został przedstawiony przez TVN jako twórca nowego typu ronda, które ma rzekomo poprawić płynność ruchu i bezpieczeństwo. W rzeczywistości jednak, ronda turbinowe, które oferują podobne rozwiązania, istnieją od lat.

Rondo turbinowe, wynalezione 27 lat temu w Holandii, zapewnia nowoczesne podejście do organizacji ruchu. Każdy pas wjazdowy prowadzi do konkretnego zjazdu, co znacząco redukuje ryzyko kolizji. Umożliwia to kierowcom wybór odpowiedniego pasa przed wjazdem, co zwiększa pewność i bezpieczeństwo na drodze.

W Polsce ronda turbinowe są już powszechnie stosowane. Na przykład, w Warszawie można je spotkać na rondzie AK Radosław czy rondzie Starzyńskiego. Ruch jest znacznie bardziej płynny, a bezpieczeństwo poprawione dzięki określonej strukturze tych rond.

Można by pomyśleć, że pomysł Hasselbloma dotyczącym ronda pochodzi z innowacji, jednak wiadomo, że takie rozwiązania funkcjonują w Europie od lat. TVN podaje, że przepustowość tych rond wzrasta o 22%, a ryzyko stłuczek maleje o 72%, ale wielu wątpi w rzetelność tych danych.

Interesujące jest, że koncepcja nowego ronda w Uppsali w Szwecji date back to 2021, co tylko potwierdza, że nie jest to do końca nowa innowacja. Po trzech latach dyskusji nad zgodnością prawną, udało się wdrożyć sprawdzone w Europie rozwiązanie.

Przyszłość może przynieść więcej 'nowości' od Hasselbloma, a my możemy tylko czekać na kolejne 'rewolucyjne' koncepcje, o których znów dowiemy się z mediów. Na przykład, być może w przyszłym roku inżynier ten 'wymyśli' koło, a TVN uzna to za prawdziwą rewolucję w transporcie.