Nowy Nissan Juke EV: szokująco tani crossover

Nissan Juke, ikona japońskich crossoverów, zaskoczy nas swoją elektryczną wersją, która zadebiutuje w przyszłym roku. Nie ma jednak powodów do obaw – spalinowa odmiana wciąż pozostanie w ofercie.
Od momentu premiery 16 lat temu, Nissan Juke przyciągał uwagę dzięki swojej unikalnej stylistyce, która nie każdemu przypadła do gustu. Dzięki kontrowersyjnemu wyglądowi, model ten wyróżniał się na rynku, oferując tańszą alternatywę dla bardziej luksusowych crossoverów, takich jak Mini.
Jednakże, druga generacja Juke'a, która zadebiutowała sześć lat temu, ma już o wielu konkurentów w segmencie B. Dlatego Nissan stoi przed wyzwaniem stworzenia godnego następcy. W obliczu problemów finansowych marki, zapowiedziano wiele nowych modeli, w tym nową Micrę oraz Qashqaia, a wśród nich z pewnością znajdzie się nowy, elektryczny Juke.
Podobnie jak wiele innych marek, Nissan planuje kontynuować produkcję wersji spalinowej tak długo, jak to możliwe. Elektryczny Juke ma być ściśle związany z opcją benzynową, ale z pewnością będzie oferować nowoczesny design, inspirowany prototypem Hyper Punk z zeszłego roku.
Co więcej, Nissan zapewnia, że cena elektrycznego Juke’a ma pozostać na poziomie porównywalnym z obecnym modelem spalinowym, którego cena w Polsce wynosi ponad 100 tysięcy złotych. To ambitne wyzwanie, ale możliwe do zrealizowania.
Nowy Nissan Juke EV zostanie zbudowany na innowacyjnej platformie CMF-EV, wykorzystywanej również przez Renault do produkcji nowych modeli. Chociaż może być nieco większy od spalinowego odpowiednika, nie powinien znacznie zwiększyć swoich wymiarów. Oczekujemy, że osiągnie zasięg zbliżony do nowego Leafa, sięgając nawet 600 km, a także będzie tętnić życiem jak elektryczny Qashqai.
David Moss, szef działu badań i rozwoju Nissan Europe, podkreśla, że każdy model będzie miał odrębny charakter, co pozwoli na zachowanie unikalnych cech każdej wersji. Czekamy na elektrycznego Juke’a – zwinny crossover ma potencjał, aby stać się popularnym wyborem wśród kierowców. Produkcja pierwszych egzemplarzy rozpocznie się w brytyjskiej fabryce już w przyszłym roku!