Robotaksówki Tesli już na drogach, ale wciąż w fazie testów

Robotaksówki Tesli zostały uruchomione, jednak ich działanie wciąż jest ograniczone. Zamiast obiecywanego 4,2 dolara za przejazd, wiemy, że obsługa tej usługi jeszcze nie osiągnęła pełni rozwoju.
Elon Musk od lat zapowiadał, że robotaksówki pojawią się na rynku, ale do tej pory jego obietnice nie są w pełni spełnione. W 2019 roku wspominał, że usługa będzie dostępna już w roku 2020, a teraz mamy rok 2025 i dopiero teraz można dostrzec pierwsze rozróżnienia.
22 czerwca zainaugurowano robotaksówki Tesli, jednak rzeczywiste korzystanie z tej usługi jest na razie ograniczone. Tylko nieliczni pasażerowie skorzystali z aplikacji, która pozwala na zamówienie autonomicznego pojazdu. Koszt za przejazd ustalono na stałym poziomie 4,2 dolara, przypominając o ulubionej liczbie Muska. Dlaczego właśnie ta liczba? Zachęcamy do samodzielnego odkrywania jej symboliki!
Choć na horyzoncie widać pierwsze kroki w kierunku pełnej funkcjonalności robotaksówek, Elon Musk zapowiadał o wiele ambitniejsze plany. W przeszłości mówił o milionach autonomicznych samochodów, które miałyby przynosić zyski swoim właścicielom, a obecnie jesteśmy na etapie, w którym tylko 10 pojazdów cirkuluje po Austin.
Również platforma zamawiania robotaksówek została udostępniona wąskiemu gronu osób, którym zależy na promocji usługi. Ta usługa funkcjonuje jedynie na ograniczonym obszarze Austin i jeszcze nie oferuje pełnej gamy nowoczesnych pojazdów. Zamiast tego, użytkownicy testują samochody Model Y z 2023 roku.
Chociaż zamawianie robotaksówki odbywa się przez aplikację, nie jest ona dedykowana wyłącznie do tego celu. Umożliwia ustawienie preferowanej temperatury w kabinie oraz sugeruje pobliskie punkty usługowe. Co więcej, aplikacja synchronizuje się z systemem multimedialnym pojazdu, co może być wyjątkowym doświadczeniem dla fanów technologii.
Podczas jazdy nie ma kierowcy, a pasażerowie muszą jedynie zaufać pojazdowi autonomicznemu. Choć jest tam ktoś na prawym fotelu, być może pełni on rolę tylko jako nadzorca. W sieci można znaleźć wiele relacji z tego doświadczenia, porównując Teslę z konkurencyjnymi markami, takimi jak Waymo. Cieszy fakt, że Tesla wykorzystuje sztuczną inteligencję oraz nowoczesne metody analizy otoczenia, aby polepszyć bezpieczeństwo i komfort podróży.
Jednakże wciąż marzymy o dniu, kiedy z robotaksówki Tesli można będzie swobodnie skorzystać za 4,2 dolara na trasie między Lublinem a Warszawą. Wtedy z pewnością podróże byłyby znacznie przyjemniejsze, a my moglibyśmy czytać gazetę, czekając na dotarcie do celu.