Nowe regulacje dla hybryd plug-in

Nowe regulacje dla hybryd plug-in

Hybrydy plug-in, które od lat pomagały producentom obniżać średnią emisję CO2, wkrótce mogą stracić swoją atrakcyjność. Choć te auta miały łączyć zalety silników spalinowych i elektrycznych, w praktyce często manifestowały ich wady.

Hybrydy te mogą poruszać się bezemisyjnie, ale równocześnie korzystają z paliw kopalnych, co obniża ich efektywność. Użytkownicy często jeżdżą samochodami z rozładowanym akumulatorem, co prowadzi do wyższej emisji CO2 niż deklarowane przez producentów wartości testowe.

Od 2025 roku wchodzą nowe normy testowe Euro 6e-bis, które wydłużą dystans testowy z 800 do 2200 km. Dalsze zmiany przewidują testy do 4260 km od 2027 roku. Już dziś wiadomo, że takie zmiany wpłyną na wyniki emisji CO2. Testy na BMW X1 pokazały, że przy większym dystansie emisja wzrasta znacząco, co obnaża sensowność tych pojazdów.

Obserwowana sytuacja budzi pytania o sprawiedliwość nowych regulacji. Aż 75% użytkowników hybryd plug-in ładuje swoje akumulatory, a ich zniknięcie z rynku ograniczy możliwości wyboru dla tych, którzy potrzebują aut na długie trasy i do jazdy miejskiej.

Ostatecznie, zaproponowane rozwiązania przeradzają się w dyskusję o przyszłości transportu. Pojazdy elektryczne już wkrótce również będą musiały spełniać surowe normy, a całkowita likwidacja spalinówek w Unii Europejskiej w perspektywie dekady stawia pytania o sens zmian dla hybryd plug-in.