Obietnice producentów samochodów na 2025 rok

Obietnice producentów samochodów na 2025 rok

Rok 2025 zbliża się wielkimi krokami, a producenci motoryzacyjni wciąż składają obietnice, które mogą wydawać się naiwne. Przegląd dostępnych zapowiedzi rzuca światło na różnorodność podejść do elektryfikacji i zrównoważonego rozwoju w przemyśle samochodowym.

Opel, na przykład, zadeklarował, że planuje sprzedawać wyłącznie samochody elektryczne od 2025 roku. Florian Hüttl, dyrektor generalny Opla, podkreślił, że marka przechodzi w drugą fazę elektryfikacji, rezygnując z napędów spalinowych. Niestety, w rzeczywistości oferta Opla w Polsce wciąż obfituje w modele z silnikami spalinowymi.

Z danych wynika, że w 2024 roku zaledwie 7633 klientów w Niemczech zdecydowało się na pojazdy elektryczne Opla, co stanowi zaledwie 4,36% całkowitej sprzedaży. Gdyby Opel przeszedł na sprzedaż wyłącznie elektryków, ich obecność na rynku niemieckim dramatycznie by spadła.

Volvo z kolei obiecało, że połowa ich sprzedaży w 2025 roku będzie stanowić samochody elektryczne. Jednak ze sprzedażą 763 tys. samochodów w 2024 roku tylko 175 tys. z nich było elektrycznych, to wyzwanie wydaje się dość ambitne.

Ferrari ogłosiło, że planuje wprowadzić elektryczny supersamochód. Mimo wcześniejszych zapewnień o braku podobnych planów, marka zaskoczyła entuzjastów i obiecała premierę elektrycznego modelu.

Volkswagen zapowiedział, że do 2025 roku zaoferuje 50 modeli elektrycznych oraz 30 hybryd, przy czym planowana sprzedaż miała wynieść aż 3 miliony pojazdów rocznie. Obecnie, przy sprzedaży 383 tys. na ostatnim etapie, realizacja tych zapowiedzi może być problematyczna.

Citroen natomiast należy pochwalić za realne podejście, wprowadzając modele w wersjach zelektryfikowanych, co spełniło ich obietnice. Z kolei Hyundai zaskoczył wszystkich deklarując „latające samochody”, co w praktyce okazało się być jedynie prototypami elektrycznych śmigłowców.

Na zakończenie, zanim uwierzymy w kolejne zapowiedzi producentów samochodów, warto zachować dystans. Obietnice dotyczące przyszłości motoryzacji, mogą zbyt często okazywać się czystą propagandą. Jak się okazuje, w branży motoryzacyjnej, szczególnie na horyzoncie roku 2025, wszystko może wciąż ulec zmianie.