Stellantis i dramat włoskiej motoryzacji

Stellantis i dramat włoskiej motoryzacji

Koncern Stellantis, mający swoją siedzibę we Włoszech, znalazł się w trudnej sytuacji, przenosząc włoską motoryzację w przeszłość o 70 lat. Z roku na rok produkcja samochodów w Italii drastycznie spada, osiągając najniższy poziom od 1956 roku.

W 2024 roku odnotowano spadek produkcji aż o 37% w porównaniu do roku 2023. Stellantis wyprodukował jedynie 475 090 pojazdów, podczas gdy w roku poprzednim liczba ta wyniosła 751 384. Spadek w segmencie samochodów osobowych wyniósł 46%, a w użytkowych 17%, co ukazuje ogromną dynamikę kryzysu w branży.

Niepokojącym jest także podział spadku na poszczególne fabryki. Największy spadek, wynoszący aż 79%, zanotowała fabryka Maserati w Modenie, a flagowa fabryka Mirafiori spadła o 70%. Chociaż Stellantis podpisał porozumienie z włoskim rządem na inwestycję przekraczającą 2 miliardy euro w tamte zakłady, to jednak perspektywy na przyszłość pozostają niepewne.

Pojawiają się obawy, że za rok nie będzie co zbierać z włoskich fabryk. Mimo że Stellantis jest dużym koncernem, zmaga się z problemami na wielu rynkach. Spada sprzedaż pojazdów, konkurencja z Chin intensyfikuje się, a sytuacja w Europie i USA nie wygląda obiecująco. Chociaż Ameryka Południowa wydaje się być na lepszej drodze, nie wystarczy to, by wydostać koncern z kryzysu.