Szantaż diagnostów: fakty i mity

Na stacjach kontroli pojazdów coraz częściej pojawiają się przypadki szantażu skierowanego przeciwko diagnostom. Osoby te nabywają samochody w bardzo złym stanie, które mimo to posiadają aktualne badania techniczne. Sytuacja ta rodzi wiele pytań, zwłaszcza w kontekście etyki działań tych grup. Czy to oszuści, czy może współczesna wersja Robin Hooda?
Ostatnio odwiedzając stację kontroli, miałem świadomość, że mój pojazd nie przejdzie badania technicznego. Pomimo tego zrezygnowałem z ukrywania problemów i postanowiłem, aby diagnosta dokładnie go obejrzał. Oczekiwania się sprawdziły – samochód wymagał napraw. Niemniej jednak, dowiedziałem się o pewnym niepokojącym zjawisku: grupy szantażystów, które naciskają na diagnostów w celu uzyskania pieniędzy w zamian za milczenie.
Jak dokładnie przebiega ich operacja? Po pierwsze, kupują oni nieprzydatne samochody, które są w złym stanie, ale posiadają ważne badanie techniczne. Takie auta można nabyć za zaledwie 1500-2000 zł w komisach oferujących samochody z najniższej półki. Następnie analizują, co jest nie tak, wskazując na poważną korozję, która nie mogła powstać w ostatnich miesiącach. Kolejnym krokiem jest wizyty w stacji kontroli, z informacją dla diagnosty o ich zamiarze zaniechania powiadamiania odpowiednich służb za odpowiednią kwotę.
Scenariusz drugi, który miał miejsce na myjej stacji, był jeszcze bardziej szokujący. Para młodych ludzi przyjechała, gdzie dziewczyna twierdziła, że kupiła Volkswagen, który miał ważne badanie techniczne, ale obecnie znajdował się w serwisie. Całą swoją argumentację poparła dokumentacją zdjęciową, która rzekomo miała dowodzić tragicznego stanu pojazdu. Niestety dla niej, diagnosta rozpoznał, że zdjęcia pochodzą z zupełnie innego auta i z zagrożeniem wezwał policję. Szantażyści szybko opuścili miejsce zdarzenia.
Ocena moralna tych działań jest złożona. Pierwszy scenariusz, mimo iż kontrowersyjny, wzbudza pewne zrozumienie dla frustracji kupujących, którzy nabyli auto w złym stanie i czują się oszukani. Z drugiej strony, próba wyłudzenia pieniędzy od diagnosty jest jednoznacznie potępiana w społeczeństwie. Zmiany w przepisach dotyczących badań technicznych mają na celu ograniczenie takich sytuacji, wprowadzenie większej szczegółowości oraz podwyżkę opłat, co z pewnością zmusi wielu właścicieli do dokładniejszego przygotowania aut do kontrolnych badań.
Zapowiadane zmiany mogą nie tylko zniechęcić oszustów, ale również pozytywnie wpłyną na jakość pojazdów poruszających się po drogach, co powinno być priorytetem dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.