Ursula von der Leyen pod presją producentów

Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, w ostatnich tygodniach wydaje się być podatna na naciski ze strony producentów samochodów. To, co wcześniej wydawało się niezmienne w kwestii surowych regulacji dotyczących emisji CO2, teraz może być poddane rewizji. Producenci straszą brutalnym spadkiem dochodów, a kwoty, które podają, brzmią nieco absurdalnie, gdyż 15 miliardów euro nie jest dla nich kwotą, którą odczują.
Czy to możliwe, że te miliardy euro działają na Ulsrę jak worek, nad którym unosi się mgła niepewności? Oczywiście, nie jest ona jedyną osobą na tym stanowisku. Słuszne jest, aby nie uległa presji ze strony wielkich koncernów motoryzacyjnych. Temat redukcji emisji dwutlenku węgla jest kluczowy dla naszego środowiska, a wszelkie ustępstwa mogą mieć dalekosiężne konsekwencje.
Luca de Meo, prezes Renault, ujawnił, że branża motoryzacyjna może zostać obciążona karami w wysokości 15 miliardów euro za niezrealizowane cele dotyczące ograniczenia emisji. W praktyce oznacza to, że producenci muszą przecież wprowadzić na rynek więcej elektrycznych pojazdów, by uniknąć sankcji. A jednak, po tych zapowiedziach, Ursula zaczyna pokazywać oznaki słabości, wykazując chęć otwarcia dialogu z producentami.
Warto zauważyć, że 15 miliardów euro to dla branży motoryzacyjnej nie astronomiczna kwota. Z raportu organizacji Transport & Environment wynika, że najwięksi gracze na rynku samochodowym zwiększyli swoje zyski od 2019 roku, osiągając nawet do 65 miliardów euro. Pomimo spadku sprzedaży w czasie pandemii, ich marże rosły.
Dodatkowo, firmy motoryzacyjne wypłacają tym razem olbrzymie dywidendy, które w sumie wynoszą aż 19,7 miliardów euro. To pokazuje, że istnieje wyraźna niezgodność pomiędzy rynkowymi potrzebami a narzekaniami producentów na regulacje.
Czy Ursula von der Leyen zrezygnuje z solidnych zasad, na rzecz niepewnych obietnic ze strony branży? Oczekujemy, że decyzje, które podejmie, będą pomyślane i będą chronić interesy nie tylko producentów, ale przede wszystkim przyszłość naszej planety.