Koniec sportowych aut? Unia zakazuje karbonu

Koniec sportowych aut? Unia zakazuje karbonu

Wygląda na to, że sportowe auta mogą stać się coraz trudniejsze do zdobycia. Unia Europejska planuje wprowadzenie zakazu stosowania włókna węglowego, co wielokrotnie wprawia w osłupienie miłośników motoryzacji.

Miałem nadzieję, że to tylko jakieś nieporozumienie. W końcu 'carbon fiber' (włókno węglowe) brzmi tak podobnie do 'carbon footprint' (ślad węglowy), który Unia stara się zredukować. Czyżby ktoś przypadkowo pomylił te dwa pojęcia i wpisał włókno na listę materiałów do zakazu? W końcu branża motoryzacyjna związana z tym materiałem to potężny rynek o wartości ponad 5 miliardów dolarów, więc odejście od niego to nie lada wyzwanie. Z takim podejściem usiadałem do pisania tego artykułu. Jednak po dłuższym poszukiwaniu informacji, smutek mnie ogarnął. Zalecam zakup sportowego pojazdu, zanim będzie to niemożliwe — w przyszłości być może będzie można zdobyć jedynie samochodziki Hot Wheels.

Unia Europejska zamierza wprowadzić zakaz używania włókna węglowego, co wprawiło w szok branżę tuningową. Mansory, znana w świecie luksusowych modyfikacji, ogłosiła żałobę. Parlament Europejski pracuje nad regulacjami dotyczącymi napraw oraz pojazdów wycofanych z eksploatacji. Celem tych zmian jest zapewnienie odpowiedniego poziomu recyklingu i ułatwienie utylizacji pojazdów. Jedna z poprawek zakłada dodanie włókna węglowego do listy materiałów uznawanych za niebezpieczne, tuż obok ołowiu, kadmu czy rtęci.

A dlaczego nagle włókno węglowe stało się tak kontrowersyjne? Urzędnicy twierdzą, że uszkodzone włókna mogą unosić się w powietrzu, co jest niekorzystne zarówno dla zdrowia ludzi, jak i środowiska. Choć w miejscach produkcji stosowane są środki ochrony dla pracowników, Unia planuje wyeliminować jak najszerszą gamę niebezpiecznych substancji. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, od 2029 roku nie będzie można nabyć samochodów z tym materiałem wbudowanym w ich konstrukcję. Z pewnością rozpoczną się negocjacje lobbystów, ponieważ przemysł motoryzacyjny odpowiada za przeszło 20% wykorzystania włókien węglowych. Ciekawą kwestią pozostaje, co wydarzy się dalej — odpowiedzi poznamy wkrótce.

Możecie myśleć, że to niemożliwe, ale to samo mówiliśmy przed wprowadzeniem zakazu sprzedaży samochodów spalinowych. Urzędnicy potrafią być nieprzewidywalni.