Zamieszanie z hybrydami plug-in w UE

Zamieszanie wokół hybryd plug-in stało się palącym tematem w europejskim przemyśle motoryzacyjnym, który może sprawić, że te pojazdy stracą swoją atrakcyjność. Kluczowym elementem sporu jest wprowadzenie skrótu UF, oznaczającego "utility factor", który wyznacza udział dystansu pokonywanego wyłącznie na napędzie elektrycznym.
Nowe przepisy mogą wpłynąć na sposób, w jaki producentom samochodów udało się dostosować zasięg elektryczny hybryd ładowanych z gniazdka. Zmiany w "utility factor" mogą prowadzić do niekorzystnych konsekwencji, na które zwracają uwagę stowarzyszenia branżowe.
Pojawiające się realne dane dotyczące emisji i spalania pokazują, że hybrydy plug-in nie spełniają obietnic, gdyż często nie są wystarczająco ładowane ani użytkowane w trybie elektrycznym. Analizy wskazują, że realne emisje mogą być nawet 3,5 razy wyższe niż wartości podawane przez producentów.
W 2026 roku zaplanowane jest dostosowanie wartości spalania, co może spowodować drastyczny wzrost emisji CO2 dla tych pojazdów. Przemysł motoryzacyjny obawia się, że produkcja PHEV-ów może stać się nieopłacalna. Producenci zainwestowali znaczne środki w te modele, które miały być odpowiedzią na rosnące normy emisji.
Obecna sytuacja przypomina historię silników Diesla, które były na czołowej pozycji, ale później straciły na popularności. Hybrydy plug-in, choć miały wspierać transformację w kierunku pełnej elektryczności, stały się narzędziem statystyczno-finansowym. Mimo, że różne firmy zyskały na obniżeniu kar za emisję, realny wpływ na środowisko może być znacznie bardziej negatywny.