Kierowcy ignorują czerwone światło w Polsce

Kierowcy ignorują czerwone światło w Polsce

Kierowcy w Polsce każdorazowo łamią przepisy, przejeżdżając na czerwonym świetle, a liczba tych wykroczeń zaskakuje. Tylko na skrzyżowaniach wyposażonych w system RedLight zarejestrowano aż 60 tys. przypadków wjazdu na czerwonym.

System RedLight to zaawansowane kamery, które dokumentują wykroczenia. Ważne jest, aby podkreślić, że nie rejestrują one wjazdu na żółtym świetle, co często bywa mylnie interpretowane przez kierowców. Sygnały świetlne mają swoje zasady, które kierowcy powinni znać.

Co ciekawe, Łódź jest miastem liderującym w liczbie zarejestrowanych wykroczeń. Rondo Inwalidów odpowiada za ponad 6,8 tys. przypadków przejazdów na czerwonym świetle, co przekłada się na bardzo wysokie kary finansowe. Już w ciągu niecałego roku obowiązywania systemu, kierowcy uzbierali mandaty o wartości 3,4 mln zł.

Władze miasta są zdumione, dlaczego mieszkańcy ignorują sygnały świetlne. Różne są teorie tego zjawiska, a jedna z nich sugeruje, że dla łodzian światło na sygnalizatorze to symbol nadziei w obliczu trudności życia codziennego.

Kraków nie pozostaje w tyle, z ponad 5 tys. rejestracji na skrzyżowaniu al. Pokoju i ul. Nowohuckiej oraz ponad 3,5 tys. na ul. Brożka, Tischnera, Wadowickiej i Zakopiańskiej. Ogólnie w Polsce działa obecnie 47 takich rejestratorów, a tematem tym powinny zająć się władze lokalne.

Na koniec warto przypomnieć, że bezpieczeństwo na drogach jest kluczowe. Ignorowanie przepisów ruchu drogowego to nie tylko ryzykowne zachowanie, ale także poważne zagrożenie dla życia wszystkich użytkowników dróg.