Kradzieże tylnych lamp w Fordach F-serii

Kradzieże tylnych lamp w Fordach F-serii

Właściciele Fordów stają w obliczu niezwykłego problemu - masowych kradzieży tylnych lamp. Złodzieje szczególnie upodobali sobie modele serii F, które są niezwykle popularne w Stanach Zjednoczonych.

Nie jest to typowa kradzież części samochodowych, jak w przypadku katalizatorów, ale sytuacja ta ma miejsce w Teksasie, gdzie kradzione są tylne lampy Fordów F-350 Super Duty czwartej generacji. Policja w hrabstwie Harris zdołała już ująć trzech sprawców, którzy zrabowali lampy z 34 pojazdów, co przyniosło straty szacowane na 92 tys. dolarów.

Złodzieje działają głównie wzdłuż szosy I-45, łączącej Galveston i Houston, która stała się centrum tych przestępczych działań. Inna grupa rabusiów została zatrzymana w San Antonio, gdzie odkryto u nich kilkanaście skradzionych lamp.

Dlaczego tylne lampy Fordów są tak pożądane? Są łatwo dostępne, a ich elementy, takie jak diody LED czy czujniki, mają wysoką wartość na rynku wtórnym. Fordy F-series to najpopularniejsze pickupy w Stanach Zjednoczonych, co czyni je idealnym celem dla przestępców. Koszty wymiany skradzionych lamp są ogromne, sięgające od 4,5 tys. do 6,5 tys. dolarów, co znacząco obciąża kieszenie ich właścicieli.

Problem kradzieży nie dotyczy tylko Fordów; właściciele samochodów marki Porsche również zmagają się z kradzieżami reflektorów. Ten aspekt często stanowi wyzwanie dla inżynierów, którzy starają się zabezpieczyć swoje pojazdy przed rabusiami.