Alfa Romeo stawia na sportowe ambicje

Alfa Romeo stawia na emocje i sportowy charakter swoich samochodów. W najnowszych doniesieniach pojawia się obietnica stworzenia niszowego modelu, który bazowałby na mniej popularnym aucie tej marki. To oznacza, że włosi nie zrezygnowali z marzeń o sportowym aucie, niezależnie od realiów rynkowych.
Wśród spekulacji dotyczących nowego modelu pojawia się informacja o wykorzystaniu platformy STLA Large, która mogłaby postawić alfę w szeregach z rywalami takimi jak BMW M4. To świetna wieść dla entuzjastów włoskiej motoryzacji, którzy pragną doświadczyć bardziej emocjonujących pojazdów. Niemniej jednak, dla zarządu Stellantis to wciąż wyzwanie, ponieważ takie niszowe projekty mogą nie przyczynić się do budowy potężnej marki w segmencie mainstreamowym.
Obecne modele sportowe Alfie Romeo cieszą się uznaniem, ale pytanie, czy produkując nowe, ekskluzywne modele, marka nie obciąży się dodatkowym ryzykiem. Dobrze obrazuje to przykład projektu 33 Stradale, limitowanego do 33 egzemplarzy, którego produkcja odbyła się bez wpływu na inne działania marki. Takie projekty powinny być dla Alfy sposobem na utrzymanie sportowego wizerunku, bez ryzykowania stabilności finansowej.
Nowa Alfa Romeo mogłaby przyjąć formę dużego coupe lub 4-drzwiowego modelu, z deklarowaną mocą przekraczającą 600 KM oraz napędem na wszystkie koła. Istnieje nadzieja, że do dyspozycji fanów spalinowych motorów zostaną też wprowadzone tradycyjne silniki, podobnie jak w przypadku Dodge’a, z którym Alfa ma współpracować.
Jak przyznał Cristiano Fiorio, szef Alfy Romeo, kluczowe dla przyszłości marki jest pokazanie, że potrafi ona skutecznie konkurować w segmencie mainstreamowym. Tylko po udanym wprowadzeniu nowych modeli, takich jak Giulia i Stelvio, marka będzie mogła zrealizować swoje sportowe ambicje. „Musimy najpierw udowodnić naszą efektywność i zyskowność” – podkreślił Fiorio w rozmowie z Car Magazine.