BAW Vala - śmieszny chiński kamper
Chiński kamper BAW Vala, inspirowany minivanem, zdobywa coraz większą popularność na polskich polach namiotowych. Wyróżnia się nietypowym, kreskówkowym wyglądem - jego przednia część, z okrągłymi reflektorami otoczonymi dużym kawałkiem chromowanego metalu, przyciąga wzrok.
Od początku swojej historii Beijing Automobile Works, producent Vali, zasłynął z tworzenia licencyjnych wersji radzieckich aut. W XXI wieku przeszedł przez różne etapy, jednak dziś koncentruje się głównie na produkcji pojazdów wojskowych i terenowych. Kamper Vala stanowi ciekawy dodatek do ich oferty.
W przypadku Vali, konstrukcja jej nadwozia budzi wątpliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo pieszych. Na razie nie są dostępne żadne wyniki testów zderzeniowych, które mogłyby to potwierdzić.
Kampery w Europie często bazują na pojazdach dostawczych, a w USA na ciężarówkach. Vala natomiast powstała na bazie elektrycznego minivana BAW E-M7. Choć charakteryzuje się dwukolorowym lakierem, znacznie różni się od tradycyjnych kamperów.
Wymiary Vali to 5240 mm długości, 1900 mm szerokości i 2075 mm wysokości. Mimo swojej masy, pojazd napędzany jest jedynie silnikiem elektrycznym o mocy 122 KM, co pozwala osiągnąć maksymalną prędkość 110 km/h - stosunkowo mało w porównaniu do standardów kamperów.
Wnętrze Vali zaskakuje swoją funkcjonalnością. Fotele tylnego rzędu można przesuwać na długich prowadnicach, a w środku znajduje się przenośna skrzynia ze zlewem i schowkiem. Dodatkową atrakcją jest nadmuchiwana konstrukcja na dachu, która zapewnia dodatkowe miejsce do spania, nazywana Vana Life.
Vala dostępna jest tylko w jednej wersji silnikowej i kosztuje 248 tys. juanów, co odpowiada około 138 tys. złotych. Mimo, iż budzi uśmiech, jej cena jest zaledwie jedną trzecią wartości tradycyjnego Volkswagena California, co czyni ją atrakcyjną opcją w swoim segmencie.