Forthing T-Five: Średnie auto z chińskim sznytem

Forthing T-Five: Średnie auto z chińskim sznytem

Tydzień spędzony za kierownicą Forthinga T-Five można podsumować w prosty sposób: pojazd jeździ lepiej, niż się wydaje, ale jego spalanie zaskakuje na minus. Mimo to, zdecydowana stylizacja przyciąga wzrok, co sprawia, że więcej osób pyta o ten model niż o inne chińskie samochody.

Często zadawane pytanie brzmiało: "Czy to Lamborghini Urus?" I rzeczywiście, przód T-Five przypomina łaskawie model od Lamborghini, ale mimo inspiracji stylistycznych, nie ma on nic wspólnego z luksusem tego włoskiego producenta.

Wcześniej przeczytałem różne testy Forthinga T-Five, w tym recenzję autorstwa Krzysztofa Grabka z Auto-Świata, gdzie pojazd otrzymuje krytykę za stosunkowo przestarzałe rozwiązania, takie jak brak układu start-stop czy aktywnego tempomatu. Podkreśla, że samochód przypomina SUV-a sprzed kilku lat na przykładzie Mitsubishi Eclipse Cross.

Forthing T-Five jest napędzany silnikiem 1,5T GDI o mocy 177 KM, z siedmiobiegową skrzynią DCT. W opozycji do pozytywnych recenzji, nie mogę pochwalić tej skrzyni za wydajność, ponieważ zauważyłem jej opóźnienia przy ruszaniu, co wpływa na wyższe spalanie.

Średnie zużycie paliwa wyniosło 8,4 l/100 km, co jest kwestią do przemyślenia, szczególnie w porównaniu z wydajnością na trasie.

Wnętrze pojazdu nie zachwyca jakością wykończenia, gdzie wiele plastikowych elementów stara się udawać materiał premium. Choć T-Five zapewnia przestronność oraz duży bagażnik, to niektóre detale, takie jak udawane przeszycia, mogą irytować.

Testowane opony Atlas zasługują na pozytywną ocenę, zapewniając komfort jazdy po nierównościach, jednak nie były przystosowane do sportowego stylu jazdy. Zarzuty wobec układu kierowniczego, jako zbyt mocno wspomaganego, mogą być uzasadnione tylko w kontekście wymagających manewrów.

Jednym z większych minusów jest brak nowoczesnych rozwiązań multimedialnych, takich jak bezprzewodowy Apple CarPlay czy Android Auto. T-Five jest wyposażony jedynie w podstawowe rozwiązania, co może nie spełniać oczekiwań potencjalnych nabywców.

Forthing T-Five dostępny jest w cenie 129 900 zł, a opłaty dodatkowe ograniczają się jedynie do kolorów lakieru. W tej cenie nie spodziewajmy się zaawansowanych opcji technologicznych.

Podsumowując, Forthing T-Five to średniej jakości auto w atrakcyjnej cenie, które może spełniać oczekiwania na kilka lat. Jego zaletą jest stylowy wygląd, jednak na tle konkurencji wypada średnio, zwłaszcza w kontekście pozostałych chińskich marek takich jak MG czy Omoda, z którymi walczy o uwagę klientów.