Nowe przepisy dla diagnostów pojazdów
Diagności mogą wkrótce otrzymać nowe narzędzia, które staną się straszakiem dla osób zajmujących miejsca parkingowe pod marketami. Jeśli ostatnia propozycja Rzecznika Praw Obywatelskich wejdzie w życie, wiele osób może zacząć się obawiać o wynik swojego badania technicznego samochodu.
Jak to możliwe, że ten samochód w ogóle jest dopuszczony do ruchu? Takie pytania zadaje sobie niejedna osoba spacerująca po mieście, a ton ich wypowiedzi często podkreślają irytację. Powodem dyskusji są auta z głośnymi wydechami, które skutecznie przeszkadzają reszcie kierowców. Wystarczy stanąć przy ruchliwej ulicy i policzyć do stu, a na pewno minie nas przynajmniej jeden pojazd, który ucisza myśli hałasem swojego silnika.
Często przyczyną głośności jest usterka układu wydechowego, która objawia się korozją i nieszczelnościami, ale zazwyczaj to tuning decyduje o hałaśliwym dźwięku. Mało który kierowca decyduje się na tak głośny samochód z potrzeby naprawy – to bardziej efekt stylu życia. Takie zjawisko najczęściej można obserwować na parkingach pod marketami, gdzie fani głośnych wydechów spotykają się, by opowiadać o swojego rodzaju „problematykach” związanych z ich maszynami.
Wciąż istnieje spora grupa kierowców, którzy wierzą, że hałaśliwe samochody czynią ich bardziej atrakcyjnymi. Wydaje się to trudne do zrozumienia, zwłaszcza kiedy jazda takim pojazdem to męka, uniemożliwiająca normalną rozmowę i powodująca bóle głowy. Wydaje się, że dla niektórych to właśnie głośność jest miarą ich męskości lub statusu społecznego, widząc innych reagujących na ich hałas.
Co można zatem zrobić w przypadku głośnych samochodów? Hałas w środowisku ma negatywny wpływ na zdrowie, może budzić dzieci i stresować zwierzęta. Teoretycznie, zbyt głośne auto może zostać zatrzymane przez policję, która ma możliwość jego pomiaru, ale w praktyce takie kontrole są rzadkością.
Rzecznik Praw Obywatelskich dostrzega jednak ten problem i ma pomysły na jego rozwiązanie. Właściwie, obecne badania techniczne samochodów nie obejmują dokładnego pomiaru głośności, a diagnostyka skupia się tylko na sprawności układu wydechowego. Przepisy dotyczące norm hałasu są zawiłe i niejednoznaczne, co stwarza trudności w ich egzekwowaniu.
Jednym z rozwiązań, które planuje RPO, jest wyposażenie diagnostów w sonometry, co pozwoli na precyzyjne pomiary głośności podczas przeglądów. Ponadto, istnieje potrzeba uproszczenia przepisów dotyczących norm hałasu, co może znacznie ograniczyć liczbę głośnych pojazdów poruszających się po drogach.
Pamiętajmy, że nie jestem przeciwnikiem „ładnie brzmiących” samochodów, ale hałas, niezależnie od liczby cylindrów, powinien być na akceptowalnym poziomie. Warto zadbać o ciszę na naszych drogach.