Nowe tablice rejestracyjne dla taksówek?
W propozycjach posłanki Lidi Czechak pojawia się pomysł wprowadzenia oddzielnych tablic rejestracyjnych dla taksówek, który ma na celu wspieranie rzetelnych przewoźników i walkę z nieuczciwą konkurencją.
Posłanka podkreśla, że na ulicach dużych miast funkcjonują setki aut bez licencji taxi, które korzystają z aplikacji do pobierania opłat. Pod tym względem, tradycyjne taksówki, których kierowcy muszą przestrzegać rygorystycznych norm, znajdują się w trudniejszej sytuacji.
Obecnie każde auto może być łatwo przystosowane do świadczenia takich usług, co sprawia, że kierowcy z aplikacjami mają znacznie łatwiej. Odsetek nieuczciwych przewoźników jest zatem wysoki, co stwarza problem dla tych, którzy trzymają się zasad.
Pomysł wprowadzenia nowych tablic rejestracyjnych miałby na celu wyrównanie warunków świadczenia usług przewozowych. Posłanka zastanawia się, czy rząd podejmie się tej kwestii, ale odpowiedź zdaje się być negatywna.
Rząd wskazuje, że problem z nieuczciwą konkurencją leży głównie w niskich barierach wejścia do branży oraz braku skutecznej kontroli. Nowe tablice rejestracyjne niczego nie zmienią, biorąc pod uwagę elastyczność regulacji dotyczącej taksometrów, które nie są obowiązkowe.
Warto zauważyć, że taksówki w Polsce powinny spełniać określone wymogi, takie jak: posiadanie ważnego taksometru (jeżeli jest używany), pomieszczenie na bagaż oraz apteczkę. Nowy rodzaj tablic rejestracyjnych nie zlikwiduje problemów, które ciągle tkwią w jakości usług oraz postrzeganiu kierowców.
Popularność przewozów przez aplikacje wynika także z często wysokich cen i niewystarczającej jakości usług świadczonych przez taksówkarzy. Wczesna reputacja branży taksówkowej ma większe znaczenie niż zmiana tablic rejestracyjnych.