Opel Maxx - zapomniany koncept sprzed lat

Opel od zawsze stawiał na innowacje, a jego koncepcyjny model Maxx z lat 90. XX wieku jest tego najlepszym dowodem. Choć minęło już 30 lat, idea tego zminiaturyzowanego pojazdu nadal pozostaje inspiracją. Model Maxx, zaprezentowany w 1995 roku podczas Geneva Motor Show, miał zrewolucjonizować sposób myślenia o samochodach miejskich. Jego głównym celem było zapewnienie maksymalnej przestrzeni na minimalnej powierzchni.

W porównaniu do ówczesnych standardów, Maxx wyróżniał się konstrukcją wykonaną głównie z aluminium, co wpływało na lekkość auta oraz zwiększoną elastyczność projektową. Opel zapewniał, że wybór aluminium był kluczowy dla zwiększenia efektywności i wydajności pojazdu. Oprócz tego, innowacyjne podejście do konstrukcji umożliwiało usunięcie niektórych paneli, przekształcając Maxx w swojego rodzaju „kabriolet”.

Pomimo swoich niewielkich rozmiarów – zaledwie 2,97 metra długości i 1,58 metra szerokości – pojazd oferował przestronny, czteroosobowy wnętrze. Po złożeniu tylnej kanapy, przestrzeń bagażowa mogła osiągnąć imponujące 500 litrów. To sprawiało, że Maxx był nie tylko uroczym, ale także praktycznym samochodem miejskim, zdolnym przewozić przedmioty o długości do 2 metrów.

Na Frankfurt Motor Show pojawił się już działający prototyp Maxx, potwierdzający pomysły pierwotne poprzez zastosowanie ultralekkiej konstrukcji oraz nowoczesnych rozwiązań jak tzw. airbag czy system ABS. Z silnikiem o pojemności 1 litra i mocy 50 koni mechanicznych, Maxx był jednym z pionierów w segmencie małych samochodów.

Mimo że jego koncepcja zdobyła uznanie, a jego projekt był tylko krokiem od realizacji, Opel ostatecznie nie wprowadził Maxxa do produkcji seryjnej. W tym sami czasie, konkurencyjny Smart pod egidą Mercedes-Benz, przeszedł od koncepcji do produkcji z modelami takimi jak Fortwo. Historia Maxx pokazuje, jak blisko Opel był stworzenia rewolucyjnego auta miejskiego - jego dziedzictwo nadal inspiruje współczesne myślenie o pojazdach miejskich.