Nowe przepisy o płatnym parkowaniu w Polsce
Planowana ustawa dotycząca płatnego parkowania w Polsce wprowadza zmiany, które mogą zaskoczyć wielu kierowców. Nawet z wizyty u cioci w małym miasteczku nie uchronimy się przed opłatami parkingowymi. W Sejmie złożono projekt, który umożliwi zainstalowanie parkomatów w miejscach, gdzie do tej pory ich nie było.
Obecnie artykuł 13b ustawy o drogach publicznych precyzuje, że płatne strefy parkowania są ustalane w obszarach gęsto zaludnionych w miastach z populacją przekraczającą 100 000 mieszkańców. Nowy projekt ustawy, poparty przez 156 posłów z różnych ugrupowań, wprowadza zmiany w tym zapisie.
Jak brzmi nowy zapis? Śródmiejską strefę płatnego parkowania można ustalić także w mniejszych miejscowościach, jeśli spełnione są określone warunki. Ustanowienie takiej strefy może być uzasadnione potrzebą realizacji lokalnej polityki transportowej czy ochrony środowiska.
Co to w praktyce oznacza? Możliwość wprowadzenia płatnych stref parkowania w mniejszych miastach. To z pewnością wywoła spore poruszenie, zwłaszcza że decyzje w tej sprawie będą podejmowane przez lokalne władze. Możliwe, że po wizycie u krewnego, na szybie naszego auta znajdziemy mandat, co wprowadzi do małych miejscowości nowe realia.
Co z przyszłością tego projektu? Choć aktualnie droga do wprowadzenia parkomatów w miasteczkach nie jest prosta, argumenty posłów sugerujące pozytywne skutki społeczne mogą zdziałać cuda. W ich ocenie, płatne parkowanie ograniczy dewastację przestrzeni zielonej oraz zredukuje hałas.
Warto jednak zauważyć, że mieszkańcy miejscowości poniżej 100 000 osób często borykają się z ograniczeniami komunikacyjnymi. Brak dostatecznej liczby połączeń komunikacyjnych i niedobór transportu publicznego sprawia, że posiadanie samochodu często staje się niezbędne. Wprowadzenie opłat parkingowych w takich lokalizacjach zwiększy jedynie obciążenia finansowe dla mieszkańców.
Nowe przepisy zyskały również wsparcie gmin turystycznych, w których rzeczywiście występowały problemy z parkowaniem. Mimo wszystko, projekt przewiduje, że opłaty nie będą obowiązywać w weekendy, co w rezultacie może przynieść więcej problemów codziennym mieszkańcom tych rejonów.
Miejmy nadzieję, że koszty związane z realizacją tego projektu będą na tyle wysokie, że lokalne władze zrezygnują z jego wprowadzenia, obawiając się sprzeciwu mieszkańców. Na pewno warto być czujnym i śledzić dalszy rozwój sytuacji w tej kwestii.