Wielka Brytania złomowiskiem Europy
Wielka Brytania zdobyła niechlubny tytuł złomowiska Europy, głównie z powodu starzejącego się parku samochodowego. W ciągu ostatnich kilku lat Brytyjczycy przestali inwestować w nowe pojazdy, co prowadzi do dramatycznych statystyk.
Z danych przedstawionych przez Autocar wynika, że sprzedaż nowych aut w Wielkiej Brytanii spadła o 11,8 proc. przy jednoczesnym wzroście całkowitej sprzedaży samochodów o 6 proc., co było zasługą firm, a nie indywidualnych nabywców. Najpopularniejszym nowym modelem stał się Ford Puma, podczas gdy w 2010 roku dominował Ford Fiesta, co świadczy o tym, jak zmieniają się preferencje konsumentów.
Obecnie na drogach Wielkiej Brytanii porusza się 34 miliony samochodów, z czego 16 milionów ma więcej niż 10 lat. Co więcej, aż 10,5 miliona pojazdów przekroczyło 12-letni okres użytkowania. Mimo to, Brytyjczycy wciąż funkcjonują na drogach, co jest zaskakujące, biorąc pod uwagę ich wiek i stan techniczny.
Jednym z powodów opóźnienia w zakupie nowych aut jest znaczny wzrost ich cen od 2009 roku, osiągający 129 proc. w przypadku ogółu pojazdów i 149 proc. dla modeli z silnikiem diesla. Choć elektrycznych aut przybywa, są one jeszcze droższe, co nie zachęca do ich zakupu.
W 2023 roku zaobserwowano intensywne złomowanie pojazdów w Wielkiej Brytanii, co było wspierane przez rządowy program oferujący 2000 funtów za zezłomowanie starego auta. Wysokie koszty utrzymania samochodu oraz opłaty związane z wjazdem do niektórych części Londynu sprawiają, że opłaca się decydować na złomowanie. Mimo że stary samochód staje się niepożądanym uznaniem, Brytyjczycy nie dostrzegają rosnącego problemu.
Kiedy następnym razem ktoś zakwestionuje stan polskiego rynku motoryzacyjnego, warto przypomnieć, że Wielka Brytania również zmaga się z kryzysem związanym z wiekiem pojazdów.