Kierowcy ciężarówek a korzystanie z telefonów
Postanowiłem przyjrzeć się, jak wielu kierowców ciężarówek korzysta z telefonów podczas jazdy. Zajmując miejsce pasażera autokaru na trasie Łódź-Warszawa, miałem okazję obserwować praktyki kierowców TIR-ów, które potrafią być zaskakujące.
Niedawno doszło do tragicznego wypadku, w którym ciężarówka wpadła w sznur zatrzymanych pojazdów na S7, prowadząc do śmierci czwórki dzieci i rannych 15 osób. Kierowca był trzeźwy, co wzbudziło podejrzenia o korzystanie z telefonu. Takie incydenty skłoniły mnie do zbadania, jak wygląda rzeczywistość wśród profesjonalnych kierowców.
Moja analiza dotyczyła 92 kierowców, głównie na autostradzie A2, ale również na A1 oraz na obwodnicy Warszawy. Zaskoczyło mnie, że wbrew powszechnym przekonaniom, sytuacja nie była tak dramatyczna, jak mogłoby się wydawać.
Okazało się, że osiem osób trzymało telefon w ręku i wpatrywało się w ekran. Kolejnych trzech rozmawiało przez telefon, trzymając słuchawkę przy uchu, a jeden kierowca korzystał z telefonu w uchwycie, oglądając wideo. Zauważyłem także kierowcę z nogą na desce rozdzielczej.
Moje obserwacje miały miejsce w dzień powszedni, w godzinach porannych. Wynika z nich, że ponad 10% kierowców zajmowało się korzystaniem z telefonu, co stawia ich na równi z potencjalnymi sprawcami wypadków. Szeroka liczba wyprzedzonych ciężarówek zaskoczyła mnie, jednak pełne wyniki pozostawiam do samodzielnej analizy.
Podsumowując, korzystanie z telefonów przez kierowców ciężarówek jest zjawiskiem zauważalnym, choć nie tak powszechnym, jak się wydaje. Moim celem było jedynie zebranie danych i refleksji, nie byłem policjantem poszukującym dowodów.