Ceny Mazdy6e w Polsce vs Chiny

Mazda6e, nowa limuzyna z napędem tylnym, właśnie otrzymała polskie ceny. Choć na rynku chińskim kosztuje mniej niż 100 tys. zł, polscy klienci będą musieli przygotować się na wyższą kwotę.

Znana w Chinach jako EZ-6, Mazda6e rozbudzała emocje dzięki atrakcyjnej cenie, wynoszącej 22 800 dolarów, co stanowi około 85 000 zł. Po obniżkach w ramach promocji, cena w przedsprzedaży stała się jeszcze bardziej przystępna, co tylko podsyciło zainteresowanie europejskich entuzjastów motoryzacji.

Warto podkreślić, że Mazda6e powstała we współpracy z chińskim producentem Changanem. Obecnie dostępna jest wyłącznie w wersji elektrycznej, a silnik spalinowy z funkcją range extendera na razie nie jest oferowany. Choć przypomina klasycznego sedana, w rzeczywistości jest to typowy liftback.

Choć marketingowe slogany mogą być przytłaczające, podajmy konkretne informacje na temat dostępnych wersji. Mazda6e oferuje dwa układy napędowe: pierwsza, bazowa wersja ma 258 KM i akumulator o pojemności 68,8 kWh, co pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 7,6 sekundy oraz zasięg 479 km. Maksymalna moc ładowania wynosi 165 kW.

Druga wersja, Long Range, ma nieco mniejszą moc - 244 KM, ale z większym akumulatorem (80 kWh), co pozwala na zasięg 552 km przy czasach ładowania wynoszących max 90 kW. To interesujące, ponieważ zwykle droższe modele szybciej się ładują.

Jeśli chodzi o ceny w Polsce, wynoszą one: Mazda6 Takumi – 198 200 zł, Mazda6 Takumi Plus – 206 600 zł, Mazda6 Long Range Takumi – 203 600 zł oraz Mazda6 Long Range Takumi Plus – 212 000 zł. Możliwe są różne opcje dodatkowe, takie jak lakier za 3900, 4900 lub 5900 zł, jednak lista dodatków nie jest zbyt bogata.

Czy to dużo? Ceny w Polsce są wyższe niż w Chinach, lecz warto pamiętać, że można skorzystać z rządowego programu „NaszEauto”, który pozwala na odliczenie do 40 000 zł, jeśli spełnione są określone warunki. W przypadku leasingu elektryków benefity sięgają 30 000 zł.

Wśród konkurentów Mazdy6e można wymienić Teslę Model 3 i Volkswagena ID.7, które również mają swoje atuty i podobne właściwości. To może zapowiadać zaciętą rywalizację na rynku samochodów elektrycznych.