Nowy minivan BMG - retro z lat 90.

Nowy minivan BMG - retro z lat 90.

Białoruska marka BMG zaskakuje wprowadzeniem minivana, który zdaje się przybyć prosto z lat 90. Nowy model, mimo że właśnie wchodzi do produkcji, wygląda na raczej zmurszały jak przyklejony do fotela prezydent.

Nowy minivan BMG, oficjalnie zaprezentowany w zakładach Brestmasz w Brześciu, pozostaje bez oznaczenia modelu, a jego produkcja rozpoczęła się po długich oczekiwaniach. W grudniu ubiegłego roku zapowiedziano projekt nowego vana, a teraz w końcu zobaczyliśmy jego ostateczną wersję. Na specjalnej uroczystości świętowano 85-lecie regionu brzeskiego, gdzie pokazano dwa egzemplarze tego niezwykłego pojazdu.

Planowano wprowadzenie zarówno wersji elektrycznej, jak i spalinowej minivana, jednak najnowsze informacje wskazują, że zrezygnowano z elektrycznego wariantu. Choć przyczyny tej decyzji nie są do końca jasne, spekuluje się, że mogła być podyktowana kosztami oraz konkurencją z rosyjskiego partnera, marki Evolute, która już oferuje model i-Van z napędem elektrycznym.

Nowy białoruski van ma imponujące wymiary: 5135 mm długości, 1720 mm szerokości i 1990 mm wysokości, a rozstaw osi wynosi 3000 mm. W wersji osobowej może pomieścić do 7 osób w układzie 2+2+3. Pomimo braku szczegółowych informacji na temat silników, producent ujawnil już ceny: wersja towarowa to koszt 85 400 rubli białoruskich (około 103 tys. zł), a siedmiomiejscowa wersja osobowa to 96 200 rubli (116 tys. zł).

Jednak czy rzeczywiście możemy mówić o białoruskim samochodzie? W rzeczywistości BMG to chiński Forthing Lingzhi M5, który od lat 90. jest produkowany przez koncern Dongfeng. Pomimo swojego wieku i przestarzałego wyglądu, który może przypominać oryginalną Mitsubishi Delica Space Gear, ten model zdobył serca wielu użytkowników.

Warto wspomnieć, że Mitsubishi Delica Space Gear miała swoją premierę w 1994 roku, w czasach, gdy Alaksandr Łukaszenka rozpoczynał swoją polityczną karierę. Nowy model BMG nie tylko dziedziczy stylistykę, ale także korzysta z technologii, które zostały opracowane wiele lat temu. Można więc z przymrużeniem oka mówić, że ten samochód jest równie zmurszały jak białoruski prezydent, jednak dla wielu Białorusinów wiek nie jest przeszkodą, a wręcz dowodem na legendarne osiągnięcia oryginalnych modeli. Produkcja Lingzhi ponad 20 lat po premierze Delicy pokazuje, że mimo swojego wyglądu, takie samochody wciąż mają swoich fanów.