Test BYD Sealion 7 – elektryczny SUV z Chin
BYD Sealion 7, nowy SUV chińskiej marki, przyciąga uwagę swoim niecodziennym wyglądem. Choć jego cena jest wyższa niż konkurencyjnej Tesli, warto zastanowić się, co oferuje w zamian.
Na polskim rynku pojawia się coraz więcej chińskich aut, co przypomina jadłospis w azjatyckiej restauracji. Większość klientów decyduje się na sprawdzone marki, jak MG, która zyskuje na popularności. BYD ma jednak inną strategię, wprowadzając na rynek model Sealion 7.
Sealion 7 to SUV długości 4,8 metra, który będzie rywalizować z Teslą Model Y. Jego stylistyka, nawiązująca do epokowych modeli, z pewnością przyciągnie różnorodnych klientów. Widać w nim wpływy innych luksusowych marek, co sprawia, że projektanci wykonali swoją pracę na wysokim poziomie.
Wnętrze Sealiona 7 zachwyca jakością wykończenia i nowoczesnymi rozwiązaniami. Wykorzystane materiały są miękkie i przyjemne w dotyku, a obsługa systemu multimedialnego okazuje się intuicyjna. Samochód ma także unikalny, obracany ekran centralny, który można dostosować do preferencji kierowcy.
Mimo pozytywnych wrażeń, wrażenia z jazdy mogą być zamazane przez wysoką pozycję siedzącą oraz zbyt małe podparcie ciała. Z tyłu pasażerowie mogą cieszyć się przestrzenią, a bagażnik, mimo opadającej linii klapy, oferuje 500 litrów miejsca na bagaże.
Sealion 7 dostępny jest w dwóch wersjach mocy: 313 i 530 KM, co pozwala na zasięg odpowiednio do 456 i 502 km. Co ciekawe, akumulator stanowi integralną część konstrukcji, co wpływa na poprawę sztywności nadwozia. Testowany model z mocą 530 KM osiąga przyspieszenie do 100 km/h w czasie 4,5 sekundy, jednak nie ma w sobie sportowego charakteru, co może rozczarować niektórych entuzjastów.
Wreszcie, należy zwrócić uwagę na jakość wyciszenia oraz działanie systemów asystujących, które są dobrze zbalansowane. Chociaż Sealion 7 nie jest segmentem premium, w porównaniu do innych chińskich samochodów, może stanowić interesującą alternatywę dla klientów poszukujących elektrycznego SUV-a.