BMW-Glas 3000 V8: Sekret z lat 60.
Ten klasyczny model BMW jest porównywalny z Ferrari i Maserati, zarówno pod względem wyjątkowej estetyki, jak i niepowtarzalnego designu. Jednak w jego historii kryje się pewna mroczna tajemnica.
Egzemplarz, który jest obecnie wystawiony na aukcji Catawiki, to BMW-Glas 3000 V8, znane również jako „Glaserati”. Nazwa ta nawiązuje do jego eleganckiego nadwozia, które przypomina kultowe projekty Maserati. Twórcą tego modelu był Pietro Frua, znany włoski projektant, który wcześniej współpracował z marką z trójzębem w logo.
Auto zadebiutowało w 1965 roku na targach we Frankfurcie jako Glas V8. Do czasu przejęcia Hans Glas GmbH przez BMW w 1966 roku, było to niezależne przedsięwzięcie. Po przejęciu model przemianowano na BMW-Glas, a prezentowany egzemplarz pochodzi z 1968 roku. Choć powinien mieć silnik V8 o pojemności 3.0, napotkano problemy techniczne, co skutkowało instalacją silnika R6 od BMW.
Zmiana silnika budzi kontrowersje wśród miłośników motoryzacji, ale warto zrozumieć kontekst historyczny tego modelu. W latach 60. niemiecki producent postanowił stworzyć większy model coupe, ale brak funduszy na rozwój nowej jednostki zmusił go do łączenia istniejących silników.
Glas nie tylko projektował własne pojazdy, ale również korzystał z komponentów innych marek. Przykładowo, reflektory pochodzą z autobusu Setra, a mechanizmy opuszczania szyb z Mercedesa 230SL. Ręczne budowanie nadwozi sprawiało, że każda sztuka była unikatowa, a niektóre elementy pasowały tylko do konkretnych egzemplarzy.
W przypadku omawianego pojazdu, ktoś zdecydował się na instalację silnika M30 o pojemności 2,8 litra z serii E12. Można by to uznać za „grzech”, jednak modernizacja obejmowała także pięciobiegową skrzynię biegów oraz ulepszony układ hamulcowy. Samochód przeszedł gruntowny remont w 2009 roku, z wymianą błotników i lakierowaniem.
Choć to niezwykła mikstura włoskiego designu i komponentów z różnych marek, dla wielu miłośników motoryzacji będzie to auto zbyt problematyczne. Właściciele takich maszyn muszą liczyć się z koniecznością wyjaśniania historii swojego pojazdu na każdym zlocie, co z pewnością nie jest łatwe ani szybkie.