Oto najbrzydszy elektryczny samochód w Polsce

Oto najbrzydszy elektryczny samochód w Polsce

W Polsce został odnaleziony najbrzydszy samochód elektryczny na świecie, którego zdjęcia już wzbudzają ciekawość internautów. Mowa o modelu Mia Electric, który został sfotografowany w Trójmieście.

Wielu użytkowników zmotywował jednak kontrowersyjny komentarz jednego z właścicieli, który porównał wygląd Mii do nieślubnego dziecka Fiata Multipla i Smarta ForTwo. Ta opinia znalazła swoje miejsce na forum elektroda.pl, gdzie autor założył wątek, aby podzielić się swoimi doświadczeniami z tym nietypowym pojazdem.

Historia Mia Electric

Historia Mia Electric sięga lat 2010-2011, kiedy to francuska firma z Cerizay rozpoczęła produkcję zielonych samochodów elektrycznych. Ich flagowy model, Mia, oferował silnik o mocy 13 KM oraz akumulator o pojemności 8 kWh (w późniejszych wersjach rozbudowany do 12 kWh), co pozwalało na zasięg do 90 km (teoretyczna wartość dla modelu z większym akumulatorem wynosiła 120 km) oraz osiągnięcie maksymalnej prędkości 100 km/h. Pojazd występował w trzech wariantach długości, wszystkie spełniając europejskie normy bezpieczeństwa, z wyposażeniem obejmującym m.in. system ABS oraz poduszki powietrzne. Produkcja rozpoczęła się w 2011 roku, ale już w 2013 przyszły problemy finansowe, które zakończyły się bankructwem firmy oraz jej likwidacją w 2014 roku, kiedy udało się sprzedać jedynie około 843 sztuki w Francji.

Dziś marka Mia jest w rękach Szwajcarów, którzy opracowali nową wersję, nazywając ją Fox E-Mobility MIA 2.0. Mimo ładnych prezentacji na stronie internetowej, nowy model wciąż nie zadebiutował na rynku. Może to i dobrze, ponieważ mogłoby to ponownie podzielić opinię publiczną jak poprzednik.

Jakie są doświadczenia użytkowników?

Na forum użytkowników Elektrody pierwsze wrażenia na temat Mii Electric dzieli się Maxxc, który przez ponad dwa lata korzystał z tego pojazdu. W jego opinii Mia Electric ma ciekawy charakter. Pomimo niewielkich rozmiarów pomieści cztery osoby. Idealnie nadaje się do jazdy miejskiej, oferując zasięg 120 km latem i maksymalną prędkość dochodzącą do 110 km/h w zjazdach. Maxxc zakupił model z niskim przebiegiem (3 tys. km) i do tej pory przejechał dodatkowe 10 tys. km, doświadczając jednocześnie różnych problemów, zwłaszcza zimą, kiedy grzałka 1,5 kW miała trudności z odmrożeniem szyb, a mrozy utrudniały ładowanie, co zmuszało do kreatywnych rozwiązań z podgrzewaniem akumulatorów.

Akumulator LiFePo4 o pojemności 12 kWh wymagający 6 godzin na naładowanie, funkcjonował jedynie w dodatnich temperaturach, co czasem wymagało dojeżdżania kilka kilometrów w celu ogrzania ogniw. Awarie również się zdarzały, głównie z elektroniką oraz zaciętymi szczękami hamulcowymi. Dodam, że oryginalne radio zostało sprzedane przed dostarczeniem auta, a części do Mii często pochodzą z różnych modeli samochodów, w tym Range Rovera oraz Forda Transita.

Pasjonatami nietypowych pojazdów elektrycznych są mieszkańcy Trójmiasta, gdzie można spotkać wiele nietypowych konstrukcji. Przyczynił się do tego również tajemniczy zapaleniec, który mógłby być właścicielem jednej z Mii Electric.