Skoda Elroq: Zaskakująca średnica zawracania

Skoda Elroq to nowość, która zaskakuje już od pierwszego doświadczenia. Po kilku dniach testów kierowca odkrywa niezwykłą cechę tego pojazdu, którą trudno jest zauważyć na pierwszy rzut oka – jego wyjątkową zwrotność, a szczególnie średnicę zawracania.
Na początku można by pomyśleć, że Elroq to niewielki samochód miejski, jednak w momencie, gdy zasiada się za jego kierownicą, widać, że to SUV wielkości Karoqa. Jego większe wymiary i rozstaw osi mogą być zaskoczeniem dla tych, którzy spodziewali się kompaktowych rozmiarów, zwłaszcza w kontekście oferty elektrycznych modeli Skody, jak nowy Enyaq.
Wśród trzech wariantów akumulatorów, które oferuje Elroq, znajduje się podstawowy model o pojemności 52 kWh, co idealnie wpisuje się w charakter miejskiego pojazdu. Próba zajęcia miejsca za kierownicą pozytywnie zaskakuje; siedzisko jest bardzo niskie, co pozwala na doskonałą kontrolę nad autem. Jednak to, co najbardziej intryguje, to jego niezwykła średnica zawracania.
Ambitne podejście Skody do manewrowania SUV-em opłaciło się – średnica zawracania Elroqa wynosi zaledwie 9,3 metra. Dla porównania, Karoq potrzebuje na to 10,9 metra, a najmniejsza Skoda Fabia to 10,4 metra. Dla kierowców miejskich to znacząca różnica. Nawet BMW serii 1, które często uznawane jest za auto z segmentu miejskiego, ma średnicę zawracania wynoszącą 11,7 metra.
Tak wspaniałe osiągi czynią Elroqa niezwykle praktycznym pojazdem w gęstym ruchu miejskim. Ponadto, rośnie świadomość, że samochody elektryczne sprawdzają się świetnie w takim środowisku. Testując Elroqa w codziennym użytkowaniu, kierowcy niechętnie wracają do starszych, spalinowych modeli. Dodatkowo, przekonują się, że duże SUV-y potrafią skręcać lepiej, niż można by się spodziewać.
Może producenci, zamiast bombardować nas kolejnymi ekranami, powinni skoncentrować się na podnoszeniu walorów użytkowych swoich pojazdów? W 2025 roku to nadal możliwe i opłacalne dla wszystkich.