Mniej fotoradarów, ale nie mniej kontroli!

Mniej fotoradarów, ale nie mniej kontroli!

Na polskich drogach można zaobserwować zmniejszającą się liczbę fotoradarów, jednak kierowcy nie powinni zbyt szybko cieszyć się z tej zmiany. Statystyki wskazują, że kontrola prędkości wcale nie maleje.

Z danych Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) wynika, że na koniec 2023 roku w Polsce działało 467 fotoradarów. Z kolei na koniec trzeciego kwartału 2024 roku liczba ta spadła do 449, co oznacza spadek o 18 urządzeń, czyli o 3,85%. Mimo że wydaje się to niewielką różnicą, wiele osób może myśleć, że mogą teraz poruszać się po drogach szybciej.

Jednak rzeczywistość jest bardziej złożona. Liczba fotoradarów w programie CANARD nie oddaje rzeczywistego stanu monitorowania. Oprócz fotoradarów, w roku 2023 funkcjonowało 31 odcinkowych pomiarów prędkości oraz 31 systemów rejestrujących przejazdy na czerwonym świetle, co razem daje 533 urządzenia. Warto zauważyć, że podana przez GITD liczba nie uwzględnia fotoradarów tymczasowo usuniętych z dróg lub tych, które są nieaktywne.

W 2024 roku system znacznie się rozbudował. Obecnie liczba fotoradarów wynosi 472, z czego aktywnych jest 449. Dodatkowo mamy 71 odcinkowych pomiarów prędkości, z których działają 51, oraz 51 systemów rejestrujących przejazdy na czerwonym świetle, z czego aktywnych jest 47. W sumie daje to 594 urządzenia, z których działają 547.

Reasumując, mimo że fotoradarów ubywa, rośnie liczba innego rodzaju urządzeń monitorujących, co powinno zniechęcić kierowców do łamania przepisów. Czy zatem kierowcy faktycznie mogą czuć się bezpieczniej? Wątpliwe, że ich sytuacja w tej kwestii ulegnie poprawie.