Mate Rimac: wolnossący lepszy od turbo?

Mate Rimac, uznawany za wizjonera w świecie motoryzacji, swoje pierwsze kroki stawiał, przerabiając BMW E30 na napęd elektryczny w domowym garażu. Dziś, jako szef Bugatti, podzielił się zaskakującymi spostrzeżeniami na temat silników spalinowych. Twierdzi, że wolnossący silnik w nowym modelu Tourbillon jest lepszym rozwiązaniem od turbodoładowania, które jego zdaniem straciło sens.
Bugatti od lat specjalizuje się w produkcji samochodów z potężnymi silnikami W16, wyposażonymi w cztery turbiny. Tego rodzaju jednostki napędowe znalazły zastosowanie w legendarnym Veyronie, a później w jego następcy, Chironie. Obecnie marka kontynuuje produkcję modeli Mistral i Bolide, lecz z radością wprowadza na rynek nowy model Tourbillon. W tym przypadku postawiono na rewolucję - zamiast silnika W16 zastosowano V16 bez turbodoładowania, wzbogacony o układ hybrydowy.
Według Rimaca, w hybrydowym supersamochodzie turbodoładowanie przestaje być koniecznością. W jego ocenie nowy układ hybrydowy nie tylko rekompensuje brak mocy wynikającej z braku turbo, ale oferuje także inne korzyści, takie jak bardziej liniowe przyspieszenie oraz lepsza reakcja na gaz. Co więcej, Tourbillon ma możliwość jazdy w trybie elektrycznym, co staje się coraz bardziej istotne w dobie rosnących wymagań dotyczących emisji spalin.
Mate Rimac nie ukrywa, że jak każda marka, także Bugatti musi dbać o swoje finanse. Ostatnie zmiany w przepisach dotyczących emisji zmusiły ich do rezygnacji z turbodoładowanego silnika, który ma ponad 20-letnią historię. Opracowanie nowoczesnej jednostki napędowej o takim kalibrze byłoby zbyt kosztowne i nieopłacalne.
Dlatego Bugatti zdecydowało się na współpracę z Cosworthem, firmą znaną z wydajnych jednostek. Dzięki tej współpracy, udało się stworzyć silnik, który pozostaje w zgodzie z trendami motoryzacyjnymi, ale nie opiera się na przestarzałych technologiach. Co więcej, Mate Rimac postanowił wzbogacić Tourbillon o nowoczesny napęd elektryczny, co nadaje mu nadzwyczajną moc przy zachowaniu mniejszej masy.
Pod względem osiągów Tourbillon nie pozostawia wiele do życzenia. Choć usunięcie turbin z pewnością zmniejszyło moc o około 600 KM, trzy silniki elektryczne dodają aż 800 KM. Samochód waży jedynie 1995 kg mimo znacznego, 24,8 kWh akumulatora. O jego osiągach można tylko spekulować, ale cóż - większość z nas i tak nie miałaby okazji ich doświadczyć na własnej skórze.
Mimo rozwoju technologii, debata o tym, czy wolnossący silnik jest lepszy niż turbodoładowany, trwa. Z pewnością nowy model Tourbillon nie tylko wprowadza innowacyjne podejście do konstrukcji silnika, ale również stawia Bugatti w czołówce nowoczesnej motoryzacji. Co więcej, Rimac nie wyklucza powstania wersji z samym V16 oraz lżejszej hybrydy. Wkrótce w ofercie pojawi się również model z otwartym dachem, co może przyciągnąć nowych entuzjastów motoryzacji.