Polska w obliczu elektryfikacji motoryzacji

Polska w obliczu elektryfikacji motoryzacji

Polska przypomina małą wioskę Galów znaną z komiksów o Asteriksie. Podczas gdy na całym świecie sprzedaż pojazdów elektrycznych rośnie w zastraszającym tempie, nasz kraj wciąż pozostaje w tyle.

Według globalnych danych, rok 2024 okazał się rekordowy dla sprzedaży aut elektrycznych. Wzrost sprzedaży pojazdów bezemisyjnych znacząco wpłynął na rynek motoryzacyjny. W przeciwieństwie do tego, Polska wypada dość blado, co potwierdzają analizy. Nowe felietony w serwisie Electrek ujawniają, że w 2024 roku sprzedaż samochodów z wtyczką znowu wzrosła, osiągając wzrost większy niż w 2023 roku.

Warto zauważyć, że w 2023 roku sprzedano o 3,2 miliona więcej aut elektrycznych niż w 2022 roku, a w 2024 roku skok ten wyniósł już 3,5 miliona, co doprowadziło do osiągnięcia historycznego wyniku – 17,1 miliona sprzedanych pojazdów BEV+PHEV. Jednakże, dane te są mylące, ponieważ hybrydy plug-in (PHEV) wliczane są do ogólnej liczby aut elektrycznych, co zaciemnia rzeczywisty obraz sytuacji na rynku pojazdów elektrycznych.

Jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie samochody w pełni elektryczne, prawdziwe liczby mogą być znacznie mniej imponujące. Z danych za styczeń-listopad 2024 roku wynika, że sprzedaż pełnych elektryków w Chinach wzrosła o 18%, podczas gdy hybryd plug-in wzrosła o prawie 100%. Warto zaznaczyć, że Chiny dominują na rynku elektryków, z ponad 2/3 sprzedaży samochodów zasilanych elektrycznie wychodzących z tej części świata.

Obserwując inne regiony, w Ameryce Północnej wzrost wyniósł jedynie 9%, zaś Europa nie odnotowała wzrostu, co z pewnością jest wynikiem spadku zainteresowania w Niemczech. W tym kontekście Wielka Brytania przejęła pozycję lidera w Europie, wyprzedzając Niemcy w sprzedaży aut elektrycznych. Nie przedstawia to jednak tak optymistycznego obrazu, jakby sugerowano, ponieważ Europa boryka się z problemem stagnacji oraz minimalnymi spadkami sprzedaży.

W Polsce sytuacja wygląda dramatycznie. Udział aut elektrycznych w całkowitej sprzedaży spadł w 2024 roku z już niskiego poziomu 3,6% do 3%. To zjawisko może być ściśle powiązane z zakończeniem rządowego programu „Mój elektryk”, który miał na celu promowanie zakupu aut elektrycznych.

W tym kontekście Polska wydaje się być galijską wioską opierającą się naporowi nowoczesnych trendów motoryzacyjnych. Co więcej, auta elektryczne w naszym kraju są znacznie droższe w zakupie i eksploatacji, zwłaszcza przy korzystaniu z publicznych stacji ładowania, co sprawia, że klienci często wybierają tańsze opcje spalinowe. Wydaje się jednak, że jedynym sposobem na zwiększenie popytu na samochody elektryczne w Polsce jest wycofanie tych spalinowych i zmuszenie konsumentów do zmiany swoich nawyków.