RUF CTR Yellowbird sprzedany za rekordową cenę

RUF CTR Yellowbird sprzedany za rekordową cenę

Jeden z dziewięciu żółtych egzemplarzy modelu RUF CTR "Yellowbird" trafił na rynek za astronomiczną cenę. I nie ma w tym nic zaskakującego!

Na pewno macie udany weekend! Wiosna zbliża się wielkimi krokami, a słoneczna pogoda sprawia, że wszystko wokół wygląda pięknie. Jeśli chcecie jednak poprawić sobie nastrój, polecam krótki seans. To klasyka, którą na pewno znacie i kochacie, a teraz jest idealny moment, by zobaczyć ją jeszcze raz.

Ten legendarny przejazd po legendarnym torze z równie legendarnym samochodem zapiera dech w piersiach. Użytkownik nie potrzebuje kasku ani rękawiczek, ale musi mieć sporo odwagi. RUF CTR "Yellowbird" to naprawdę emocjonująca maszyna. Mały tuner z Bawarii w 1987 roku wziął na warsztat model Porsche 911 930, by go wzmocnić. Ich cel? Pokonać Ferrari F40, i, jak się okazało, osiągnęli to z sukcesem!

RUF CTR "Yellowbird" przyspiesza do 100 km/h w zaledwie 4 sekundy, co w czasach lat 80. było imponującym osiągnięciem. Dysponuje mocą 469 KM, coś, co obecnie można uzyskać w kompaktowym hatchbacku z nowoczesnym oprogramowaniem silnika. Wymagało to jednak wyjątkowych umiejętności i rozsądku - to nie jest samochód dla każdego. Aby osiągnąć te niezwykłe parametry, kierowca musi właściwie obsługiwać sprzęgło i manualną skrzynię biegów, a moc jest przekazywana tylko na tylne koła. Ferrari F40 może jedynie powąchać spaliny!

Zapewne zastanawiacie się, ile kosztuje ten niesamowity RUF. Otóż, dla miłośników motoryzacji mam złą wiadomość: jeśli chcielibyście nabyć "Yellowbirda", zdecydowanie powinniście przygotować się na wielkie wydatki. Na niedawnej aukcji Gooding & Company na Florydzie, wóz z 1989 roku osiągnął cenę ponad 6 milionów dolarów, co jest równowartością około 25 milionów złotych. To czyni go najdroższym RUF-em w historii. Poprzedni rekordzista został sprzedany w 2018 roku za sześć razy mniejsze pieniądze!

RUF CTR "Yellowbird" jest jednym z zaledwie 29 wyprodukowanych egzemplarzy. Co istotne, poszukiwany żółty kolor (Blutengelb) ma tylko dziewięć sztuk. Egzemplarz, który sprzedano za rekordową cenę, przejechał jedynie 1700 km, co z punktu widzenia kolekcjonera jest godne uwagi, a dodatkowo wyposażono go w opcjonalny pakiet Leichtbau z aluminiowymi panelami nadwozia.

Oznacza to, że RUF CTR "Yellowbird", który kiedyś był tylko bardzo drogim samochodem, teraz należy do czołówki aukcji motoryzacyjnych. Osiągnął nawet wyższe ceny niż najdrożej sprzedane Ferrari F40, które kosztowało 3,5 miliona dolarów. To kolejna wygrana niemieckiego tunera. A wy, co wybieracie? Niemiecki wóz, który w wielu aspektach, takich jak ergonomia, jest znacznie lepiej przemyślany, czy może Ferrari? Miły dylemat. A ja wracam do oglądania filmu z Nurburgringu.