Zmiany prędkości na autostradach w Europie

W Polsce, do niedawna, istniało przekonanie, że kraj ten jest szczególnie niebezpieczny na drogach, zwłaszcza z uwagi na najwyższy dozwolony limit prędkości na autostradach w regionie. Oczywiście, Niemcy wciąż mogą cieszyć się fragmentami autostrad bez limitu prędkości, jednak sytuacja znacznie się zmienia.
Na początku zmiany wprowadziła Holandia, której rząd zdecydował się podnieść limit prędkości na niektórych odcinkach autostrad do 130 km/h. Następnie Czeska Republika zwiększyła limit do 150 km/h na konkretnych trasach. To zaskoczyło wielu – Polacy mogli chwilowo odetchnąć, zdając sobie sprawę, że nie są już tylko krajem z najwyższym limitem.
A teraz przyszedł czas na Austrię, która planuje zwiększenie limitu prędkości na wybranych trasach. Zmiany mają objąć dwa odcinki autostrad: jeden w Dolnej Austrii na trasie pomiędzy Melk i Oed (45 km) oraz drugi w Górnej Austrii pomiędzy Hais i Sattledt (około 20 km). Obecnie w Austrii obowiązuje limit 130 km/h, więc podwyższenie do 150 km/h wydaje się znaczące.
Pojawiły się również głosy protestu. Krytycy wskazują, że wyższe prędkości mogą prowadzić do zwiększonej emisji CO2 oraz hałasu. Warto jednak zauważyć, że te obawy są realne jedynie, gdy wszyscy kierowcy zaczynają jeździć z większą prędkością. W praktyce wiele osób i tak wybiera wolniejszą jazdę, co widać na polskich drogach, gdzie większość kierowców nie zbliża się do 140 km/h.
Podobny trend występuje w Niemczech, gdzie większość uczestników ruchu porusza się wolniej niż dopuszczalne maksima. Dlatego eksperci przewidują, że w Austrii nie będziemy świadkami rewolucji na drogach, a korzyści płynące z podwyższenia limitu prędkości pozostaną marginalne.